Ostatnio miałem rozkminy dlaczego ostatnio czas tak szybko leci gdy mam 33 lata… Kiedys pamietam święta i inne dni wolne od szkoły mijały wiekami, a każdy długi weekend się ciągnął jak nie wiem co. Na urodziny czekałem (jakby) 3 lata zamiast roku, a teraz urodziny wydają się być co 4 miesiące. Potem do mnie doszło, ze to chyba kwestia tego, ze jak dziecko ma roczek, na swoje kolejne urodziny czeka „CAŁE SWOJE ŻYCIE”. Jakby 100% czasu które przeżyło musi poczekać aż do kolejnych urodzin (tak wiem ze roczne dziecko nie rozkminia czasu, chodzi o ułatwienie pojmowania tego). Natomiast ja, czekając na swoje urodziny, i przykładowo mając 30 lat, muszę odczekać 1/30 swojego życia. Nie wiem czy tak jest ale taka rozkmine miałem. Pozdrawiam wszystkich czytających i życzę Wam miłego dnia!
@thumthum ja mam wrażenie że po lockdownie ten czas jeszcze bardziej przyspieszył, niby zaczęło się to w 2019 a mamy prawie połowę 2023 a pamiętam jakby to było wczoraj
@thumthum: będzie tylko gorzej, nim się obejrzysz emerytura i do piachu. powiedzenia o szanowaniu czasu, że życie płynie szybko i jest jedno nie wzięły się z nikąd. jeden to dostrzeże wcześniej, drugi później, trzeci wcale
ja mam wrażenie że po lockdownie ten czas jeszcze bardziej przyspieszył, niby zaczęło się to w 2019 a mamy prawie połowę 2023 a pamiętam jakby to było wczoraj
Spójrz np. na ptaka który jest mały i #!$%@? skrzydełkami z mega prędkością - a może dla niego to jest normalny czas unoszenia i opadania skrzydeł? Albo pójdźmy jeszcze dalej - mucha. Czemu tak ciężko ją zabić? Ma "refleks" ale dla niej po prostu czas płynie inaczej. Gdy mucha chodzi, dla nas wygląda jakby mega szybko poruszała się np. po blacie. Dla niej
@thumthum ja mam wrażenie że po lockdownie ten czas jeszcze bardziej przyspieszył, niby zaczęło się to w 2019 a mamy prawie połowę 2023 a pamiętam jakby to było wczoraj
@Chilli_Heatwave: Myślę, że lockdown nie ma nic do tego, zwyczajny upływ czasu. Jesteś starszy o te 3 lata
@LZBNZ czytałem gdzieś koncepcje, ze postrzeganie czasu związane jest z szybkością przepływu impulsów nerwowych. To się również zgadza u ludzi: u dzieci ponoć płyną szybciej, u dorosłych wolniej.
Gdzie pracujesz? Co robisz w wolnym czasie? Poznajesz nowych ludzi co weekend? Podróżujesz? Uczysz się nowych rzeczy? Odkrywasz? Doświadczasz nowych uczyć, wrażeń?
Jeśli masz gowno prace i na większość pytań odpowiedz brzmi nie to tak, czas #!$%@? bo twoje zycie wyglada jak jeden gowniany, niekończący się dzień
@thumthum: Ja tutaj zawsze myślałem bardziej jak @smk666 napisał. Człowiek za guwniaka jest stymulowany non stop bodźcami, nowymi rzeczami. Potem dorastanie i też stosunkowo się dużo dzieje. A potem wpada w pracę i rutynę gdzie każdy dzień wygląda tak samo i nic się nie dzieje (a na home office to już w ogóle). Jedynym lekarstwem byłaby tu aktywność, najlepiej też pewnie niezbyt powtarzalna. Dla mnie osobiście jakieś wyjazdy/podróże są takimi chwilami
@thumthum Za dzieciaka, a nawet za studenta po prostu każdy miesiąc, tydzień, dzień oraz godzina miały znaczenie. Sesja, znienawidzona matma, ferie, wakacje, rozpoczęcie licbazy, dluga przerwa itd. Ze względu na ustabilizowanie życia dziecięcego bez problemu jesteś w stanie stwierdzić, że coś się stało jak byłeś w 4 klasie, a w dorosłym życiu nie pamiętasz czy global call miałeś tydzień czy 3 miesiące temu.
@thumthum: ten fakt procentowy który wspomniałeś Ale w większości przypadków po prostu monotonia, ludzie którzy maja ciekawe życie mogą odczuwać to całkiem inaczej. A tak jak masz prace która średnio lubisz/wcale to w tej pracy myślisz tylko o weekendzie. I to jest jednak główna przyczyna tego ze ten czas nam umyka
@thumthum: ale przyznaj się, że rozkminę ukradłeś z serialu "Awantura" na netflix. George w jednym odcinku podawał identyczny przykład z rocznym dzieckiem... Cóż za zbieg okoliczności ( ͡°͜ʖ͡°)
@pine: A według mnie kija to daje. Wszyscy wielce powtarzają te teksty że monotonia i za dziecka więcej się działo. Był dłuższy okres w moim życiu gdzie byłem bardzo aktywny, poznawałem nowych ludzi, próbowałem nowych rzeczy, mam pasję, cały czas się w niej rozwijam, mam spoko pracę i co? No nic...czas niezależnie od tego co bym robił po prostu #!$%@? i nie jestem w żaden sposób tego zmienić.
@thumthum: im bliżej śmierci tym większej prędkości nabiera czas. Starzy ludzie o tym zawsze mówią, ze dopiero się żenili, rodziły im się dzieci, a tu już pora do grobu.
Potem do mnie doszło, ze to chyba kwestia tego, ze jak dziecko ma roczek, na swoje kolejne urodziny czeka „CAŁE SWOJE ŻYCIE”. Jakby 100% czasu które przeżyło musi poczekać aż do kolejnych urodzin (tak wiem ze roczne dziecko nie rozkminia czasu, chodzi o ułatwienie pojmowania tego).
Natomiast ja, czekając na swoje urodziny, i przykładowo mając 30 lat, muszę odczekać 1/30 swojego życia.
Nie wiem czy tak jest ale taka rozkmine miałem. Pozdrawiam wszystkich czytających i życzę Wam miłego dnia!
#gownowpis #rozkminy
@thumthum:
@Chilli_Heatwave:
Może to, ile proporcjonalnie całego życia to rok ma tu znaczenie ale ja widzę też pewną część wspólna między byciem po trzydziestce i lockdownami.
Tak samo w obydwu przypadkach dzieje
Spójrz np. na ptaka który jest mały i #!$%@? skrzydełkami z mega prędkością - a może dla niego to jest normalny czas unoszenia i opadania skrzydeł? Albo pójdźmy jeszcze dalej - mucha. Czemu tak ciężko ją zabić? Ma "refleks" ale dla niej po prostu czas płynie inaczej. Gdy mucha chodzi, dla nas wygląda jakby mega szybko poruszała się np. po blacie. Dla niej
@Chilli_Heatwave: Myślę, że lockdown nie ma nic do tego, zwyczajny upływ czasu. Jesteś starszy o te 3 lata
Dla 5-latka, jeden rok to 20% jego życia.
Dla 50-latka, jeden rok to już zaledwie 2% jego życia.
Gdzie pracujesz? Co robisz w wolnym czasie? Poznajesz nowych ludzi co weekend? Podróżujesz? Uczysz się nowych rzeczy? Odkrywasz? Doświadczasz nowych uczyć, wrażeń?
Jeśli masz gowno prace i na większość pytań odpowiedz brzmi nie to tak, czas #!$%@? bo twoje zycie wyglada jak jeden gowniany, niekończący się dzień
Możesz to zmienić
Ale w większości przypadków po prostu monotonia, ludzie którzy maja ciekawe życie mogą odczuwać to całkiem inaczej.
A tak jak masz prace która średnio lubisz/wcale to w tej pracy myślisz tylko o weekendzie. I to jest jednak główna przyczyna tego ze ten czas nam umyka
https://www.rp.pl/zdrowie/art9190531-dlaczego-gdy-sie-starzejemy-czas-plynie-szybciej
Ten argument bardziej do mnie trafia niż ten z monotonią życia.