Wpis z mikrobloga

@piotr-zbies: Zastanawia mnie jak bardzo Harden zaszkodził sam sobie wymuszając transfery przez zrobienie się ulańcem. Czy miało to jakiś wpływ na niego, czy nawet gdyby był w top formie (jak na siebie) to i tak obecnie byłby już w tendencji spadkowej.
  • Odpowiedz
@kosteq64: nie uważam, zeby teza ze stał sie ulańcem PO TO zeby go wytransferowali była prawdziwa.

On od niegrania poszedł w tango. Zawsze miał z tym problem, a przez humory i walkę z FO, odpuścił trening i się ulał. Przeciez to przez jego nastawienie i wyraźną chęć #!$%@? FO w ogóle rozważały transfer, a nie przez to, ze grał gorzej. Skąd to połączenie?
  • Odpowiedz
@iAmTS: Wiesz co, możesz też mieć rację. Natomiast fakt, że się ulał i to spowodowało zjazd formy wydaje mi się być powiązane ;) Może niepotrzebnie połączyłem to, że ulał się, żeby wymusić transfer, chociaż cholera wie tego brodacza
  • Odpowiedz
@kosteq64: od stu lat były artykuły, ze gość lubi żreć, zawsze prawie miał bebech, zawsze chodził na dupy (szczególnie w las vegas). Nawet jak ciągnął Houston do WCF to mu bemben wywalało, memy po necie latały. On po prostu musiał intensywnie grać zeby trzymać formę - przestał grać to calgon potrzebny.
  • Odpowiedz
@kosteq64: Tam też musi być jakiś duży kwas w drużynie, którego my nie widzimy. Jak wiadomo gdy Hardeniarzowi się coś nie podoba, to #!$%@? jakieś maniany (patrz jego ostatnie mecze w Nets, itd.)
  • Odpowiedz