Wpis z mikrobloga

@Ilgesu: oj coś albo Ci za dużo dziewiątek się wcisnęło albo mi się coś rypie w obliczeniach bo znacznie większa dylatacja mi wychodzi
@Ilgesu: w pamięci liczyłem do granicy brakuje 3m/s w funkcji mi wychodzi prawie 4 500 000 raza więcej a twoj wynik pasuje mi jakby 2 dziewiątki mniej były
@walet: chodzi o to że im szybciej się poruszasz lub im większe pole grawitacyjne na ciebie działa tym czas dla ciebie płynie wolniej niż dla kogoś obok, to wynika z einstejnowskiego zakrzywienia czasoprzestrzeni
@walet: tak zwane skrócenie Lorentza. Hmm im szybciej będziesz się poruszał, tym bardziej skróci się odcinek, który pokonujesz. Ta siła działa nawet teraz, na nas. Komuś lecącemu samolotem czas będzie mijał minimalnie wolniej, jednak na takich prędkościach są milionowe części sekundy, a więc neizauważalne. Ostatecznie wszystko równa się do 0, dla światła odległość i czas nie istnieją.
@walet: czas jest wzglendny i nie jest stały a tak naprawdę nie ma jednoznacznej definicji czasu wiadomo tylko że wszystko zachodzi w jego funkcji, przez tą dylatację już teraz mamy problemy np. satelity GPS muszą to uwzględniać bo inaczej po krutkim czasie bzdury by w wynikach wychodziły
@walet: Co do czasu moglibyśmy wejść w długą rozmowę. Według teorii Einsteina czas istnieje, lecz jest względny i ulega zakrzywieniom (czasoprzestrzeń). Jednak, obecnie fizycy spierają się nad faktycznym istnieniem czasu. Podważa to teoria kwantowa, która wskazuje, że 1 obiekt, może oddziaływać na drugi znajdujący się tryliardy kilometrów stąd w tym samym czasie. Co jest sprzeczne z teorią Einsteina. Dlatego też obecnie rozdziela się teorie na makro i mikro świat.