Wpis z mikrobloga

Nie ukrywam sporo oglądam anglojęzycznych influencerów świata fitnessu, nikoniecznie jakieś tam siłkowe bestie ale takich ludzi od fit różnych rzeczy.

Zdarzyło mi się też obejrzeć kilka razy takich ludzi z Polski i mam takie przemyślenia:

- Polscy influencerzy bardzo mocno naśladują tych zagranicznych ale robią to jak wyprani z emocji a często z jakąś agresją ukrywaną lub pokazaną, jest to w #!$%@? dziwne naprawdę.
- Influencerzy anglojęzyczni po prostu się bawią przed kamerą, są naprawdę dopakowani tak pozytywnymi emocjami. Polscy influencerzy są bardzo ale to bardzo sztywni i często padają jakieś takie dziwne odzywki.
Przesadzę tutaj ale to brzmi i wygląda często tak jakby taki influencer miał do ciebie podejść i powiedzieć ci słowo w słowo cytat testo " co się patrzysz polaku robaku?! Wiesz kim ja jestem?!"
Nie mogę wyrzucić z siebie tego przeświadczenia.

Żeby nie było, jest wielu bardzo w porządku fit influencerów, ale kiedy trafi się na takiego ludka 'bardzo polskiego' humor się niszczy samoistnie.

#mirkokoksy #przemyslenia
  • 1