Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się jak w dzieciństwie była taka moda na takie farbki zastygające. Miało się obrazek, wkładało się go w koszulkę albo pod taką sztywną przezroczystą folię i potem robiło się farbą kontury i kolorowało. Zostawiało się na noc, to zastygało. A potem modna było odkleić obrazek i przykleić na szybę.
Kurczę, dorosła już jestem, ale pobawiłabym się takimi farbkami.
#zyciebaza #produktywnapyra #farbkiboners
  • 5
  • Odpowiedz