Wpis z mikrobloga

@Mirek007: Pierwsze co jak dostałbym karabin to #!$%@?łbym dowódcę za darcie na mnie #!$%@?. Nie wyobrażam sobie żeby jakiś trep o iq słoika z gównem wysyłał mnie na śmierć. Już chyba lepiej żebym wyjechał i polował na ruskich zagranicą. Mógłbym też organizować hajs na sprzęt a nie się #!$%@?ć że walczysz ramię w ramię z patolą którą na codzień sponsorujesz i jeszcze każdy się czuje głupiomądry ma swoje 5 minut i
@Adolf_HODLer: W pierwszej kolejności szliby ochotnicy, rezerwiści, itd., współczesne wojsko wygląda inaczej niż to co opisujesz, chyba że w Rosji. Artyleria już za czasów napoleońskich zbierała większe żniwo niż broń ręczna.
@Mirek007: największy absurd w tym wszystkim to jest to że jakbym chciał przygotować na wojnę siebie i swoich kolegów kompletując broń, noktowizory, kamizele, drony, to pójdę siedzieć na 10 lat. Kuhwa jakbym chciał mieć Dodge RAMa czy innego trucka (od biedy może być jakieś Mitsu czy Toyota Hilux + H&K GMG na pace ( ʖ̯) To nawet mi samą ciężarówę zabiorą do wojska tylko dlatego
@Adolf_HODLer: Możesz sobie większość tego co wymieniłeś kupić bez problemu (broń ofc z pozwoleniem), poza granatnikami i uzbrojonymi dronami, tutaj przydałaby się koncesja, nie tylko do posiadania, nie sądze, aby nawet Turcy sprzedawali prywatnym osobom. Jak nie masz przeszkolenia wojskowego, a najlepiej doświadczenia bojowego to Twój oddział będzie tylko mięsem armatnim. Poza tym lepiej być chronionym przez regularne wojsko ze sprzętem, którego nie kupisz nawet jako stary hodler.

Komunizm już mieliśmy