[semperfidelis]

Kredyty - gorący temat. A podobno lichwa w Polsce jest zabroniona ustawowo. Nie wiem, jak inaczej nazwać takie warunki:
1100 zł kapitału, a 10x tyle odsetek w pierwszym roku. Wyrównuje się to wszystko po ok. 20-21 latach, czyli wtedy jest mniej więcej po równo odsetek i kapitału.

Kwota kredytu - 1,5mln, kwota do spłaty - ponad 4mln.
Jest to oprocentowanie stałe w Santanderze - stałe, jak to w Polsce - na 5 lat.

Ale tak, to wszystko wina kredytobiorców. Chciałbym, aby ktoś mi wytłumaczył, w jaki sposób płacenie bankowi odsetek 10x większych od kapitału ma zmniejszyć inflację? De facto dawanie bankowi zarobić ma zmniejszyć inflację?

Czy tylko ja mam wrażenie, że jest to dla banków istne eldorado?

#kredythipoteczny

[semperfidelis]

@semperfidelis:

[elf_pszeniczny]

@semperfidelis:

w jaki sposób płacenie bankowi odsetek 10x większych od kapitału ma zmniejszyć inflację?

Bank ulokuje w jachtach dla prezesów zdejmując w ten sposób gotówkę z rynku ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

[masaj]

@semperfidelis: Proszę nie szkalować instytucji zaufania publicznego. Takie mamy warunki w Polszy, nie da się przecież dać uczciwego kredytu bo banki sobie nie poradzo XD

[httpseverywhere]

@semperfidelis: Jest różnica między pożyczką a kredytem. W przypadku kredytu pieniądze są kreowane, spłacając raty te pieniądze są wycofywane z obiegu a nie trafiają do bankowego skarbca. Oczywiście pomijam prowizje dla banku. Wysokie stopy procentowe pozwalają NBP ściągać i wycofywać z obiegu więcej gotówki co działa przeciw inflacyjnie. Im mniej gotówki na rynku tym mniejszy popyt na usługi i towary.

[semperfidelis]

@httpseverywhere: Dlaczego nie mogą ściągać pieniędzy z rynku tak, aby bardziej zmniejszał się kapitał? Wtedy też pieniędzy z rynku ubywa. Czy się mylę?