Wpis z mikrobloga

#sapkowski #sezonburz #mieczprzeznaczenia

Wczoraj poraz kolejny czytajac sapkowskiego natknalem sie na taki fragment:

„Lytta Neyd, zwana Koral. Przydomek wzial sie od koloru pomadki do ust, jakiej uzywala. Lytta oplotkowala go kiedys przed krolem Belohunem, i to tak, ze poszedl siedziec na tydzien do lochu. Gdy wypuszczono go, poszedl do niej zapytac o powody. Nie wiedzac kiedy, wyladowal w jej lozku i tam spedzil drugi tydzien.”

juz wiem skad Sapkowski wzial inspiracje do ostatnij ksiazki.
  • 1