Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czytając ten wpis napiszę coś podobnego.

Jakoś parę lat temu miałem podobne zdarzenie. Mianowicie podczas nocnej zmiany, tak po godzinie 3 rano zauważałem przez okno leżącego człowieka. Z uwagi na moją pracę nie wolno mi było opuścić budynku - pracowałem sam. Jedynie co mogłem to zadzwoniłem pod 112. Zanim przyjechało pogotowie to miałem myśli, że za późno go zauważyłem i być może człowiek stracił życie. Po nie całych 10 minutach zjawiło się pogotowie na sygnale. Wysiadł lekarz, zagadał do leżącego i przystąpił do sprawdzania funkcji życiowych. Wykonał jedno dotknięcie, chyba w okolicy obojczyka, bo go tak mocno dotknął, że leżący aż się obrócił i obudził. Na szczęście okazało się, że był nawalony jak meserszmit i po kolejnych 5 minutach zjawiła się policji, gdzie gościa zwinęła na izbę wytrzeźwień. Do końca zmiany już nie potrzebowałem wypić kawy.

#gliwice #pogotowie #ratownictwo

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6275287fe21a371902cac6a5
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 4
@PlasterBoczku: A na kursie uczyli tylko trząść za ramiona... To ciekawa technika, trzeba przyznać.


@Dzyszla:
Podkreślmy, na kursie PIERWSZEJ POMOCY :)
Jednym z pierwszych elementów badania jest szybkie określenie stanu świadomości poszkodowanego (skala AVPU). Jeśli poszkodowany nie reaguje na głos udzielającego pomocy to sprawdza się, czy zareaguje na ból.
To jest istotna informacja ;)