Wpis z mikrobloga

@bohemot44: jasne że zawsze istniała, ale kiedyś na listach przebojów można było słyszeć muzykę plebejską i prawdziwą muzykę z duszą, gustów nie przeskoczysz. ale dzisiaj leci jedynie shit promowany przez korporacje i tyle. choćbyś chciał znaleźć coś świeżego, oryginalnego, z duszą, to nie znajdziesz, bo najlepiej sprzedaje się tandeta. ot gorzkie żale :]
@Kargaroth: Oh, jak bardzo się mylisz. Po pierwsze - są listy przebojów i listy przebojów. Po drugie - wtedy też korporacje promowały shit. Po trzecie - masz internet, więc możesz sobie szukać do woli takiej muzyki jakiej chcesz i w ogóle nie słuchać komercyjnego gówna, kto ci broni....
@bohemot44: Released in May 1985, Brothers In Arms entered the UK Albums Chart at number 1 and spent a total of 228 weeks in the charts.[25] It went on to become the best-selling album of 1985 in the UK.[11] Brothers in Arms was similarly successful in the US, peaking at No. 1 on Billboard 200 for nine weeks

to tak z wiki. i chodzi o listy top rozgłośni rangi BBC, czyli
@bohemot44:

I znowu - jakie sobie radio włączysz, taka ci muzyka poleci :) Tylko że teraz masz wybór, którego kilkadziesiąt lat temu nie było :)


No ale zobacz - nie było takiego wyboru, a topki list radiowych zajmowały kawałki, które dzisiaj uznajemy za świetne. Jak dla mnie to nasuwa wniosek, że w muzyce popularnej - czyli lansowanej, powszechnej, znanej - było więcej jakości.

I dam sobie rękę uciąć, że szła za