Wpis z mikrobloga

Konkretnego modelu nie podam, ale według mnie są dwie drogi - tekstylne obuwie + membrana lub skórzane bez membrany (stawiam na drugą opcję). Najgorsze połączenie na 3-sezonowe obuwie to skóra+membrana.
Przy dobrze zaimpregnowanej skórze membrana jest niepotrzebna, a dodatkowo zmniejsza wentylację.
@md5sum: Jeśli nie zależy Ci na jako takiej wodoodporności i nie zamierzasz chodzić w deszczu to jak najbardziej wystarczą i takie z siateczką. Pozostaje kwestia jakie góry, jak często eksploatowane, itp.
Miałem kiedyś Adidasy w góry i nie grzeszyły wytrzymałością, podeszwa znikała w oczach, ale nie były to Terrexy więc może z tymi byłoby lepiej. Chyba celowałbym jedynie w coś, co dobrze leży i jest wygodne, bo z trekkingowymi butami to jest z tym różnie, poza tym w budżecie do 500zł może być ciężko o coś lepszego.