Wpis z mikrobloga

Trzeźwienie jest jak wyprawa na nieodległy, niezdobyty dotychczas przez Ciebie szczyt góry. Latami go mijasz nie zwracając nawet na niego uwagi. Czasami zerkając na szczyt zastanawiałeś się jak tam jest. Z czasem coraz częściej spoglądając w górę zrodził się pomysł -może by go zdobyć? Po wielu upadkach i potknięciach udaje Ci się zdobyć szczyt. Kiedy mija euforia i zamozachwyt nad swoim wyczynem dostrzegasz w oddali więcej szczytów do zdobycia, przy których obecny jest tylko niewielkim wzniesieniem. Mało tego dostrzegasz, że obecna wyczerpującą wyprawa, do której zbierałeś się latami dla innych jest niczym wymagającym. Skupiając się na odległych szczytach nawet nie zwracają na nią uwagi. A Ty stoisz przed wyborem zejść na dół i toczyć marne życie w cieniu tej góry, która Ci wszystko przesłaniała. Zostać tutaj i zacząć się użądzać na nowo, od czasu do czasu zerkając na góry w oddali, czy może złapać świeżego tlenu w płuca i ruszyć za ciosem po kolejne szczyty, widoczne dopiero z tej perspektywy.
#alkoholizm
  • 1