Wpis z mikrobloga

na budowe


@xemont: Perfumy na budowie kojarzą mi się tylko w jeden sposób. Przełom lat 90/00, żar leje się z nieba, wokół rozgrzanych blokowisk rozciągają się rusztowania ekip ocieplających bloki, a w powietrzu wiruje woń perfum Cuba Gold dostępnych w każdym kiosku. Jako nastolatek myślałem że to zapach potu robotników w średnim wieku. Gdy poczułem ten zapach testując w wąchalni JPG Le Male, pobiegłem prosto do toalety w galerii, aby zmyć
@RumClapton Cuba gold to koszmar mojego dzieciństwa. Zapach 60 letniego alkoholika który jeszcze nie zdążył totalnie upaść i nie przestał się czasem myć i używać "perfum". Dokładnie to samo co Ty miałem gdy sprawdziłem Le Male, ale nigdy się do niego nie przekonam.
Dokładnie to samo co Ty miałem gdy sprawdziłem Le Male, ale nigdy się do niego nie przekonam.


@prodigium: Ja nie mogłem uwierzyc ze polecany przez kazdego jutubera klasyk ktory niby girls love it capi polską budową. No i kazda jutuberka byla mokra wspominając o tym "cool & classy daddy cologne" to po poznaniu tego zapachu jak o nim wciaz slyszalem, na haslo daddy mialem przed oczami raczej typowego Janusza z wąsem
@RumClapton same. Myślę, że na zachodzie ten zapach może się tak źle nie kojarzyć. Chociaż Jeremiasz zanim zachorował psychicznie to mówił, że jak kupisz będziesz pachniał jak "jej ojciec". Czuć, że to zapach z zeszłego wieku. Druga kwestia - chyba obaj jesteśmy dziećmi lat 90 bo młodszym osobom ten zapach już tak się nie kojarzy. Nie pamietają cuby gold na półce u ojca/wujka, na pijanym sąsiedzie i budowlańcu. Najgorzej, że flankery JPG