Wpis z mikrobloga

@MrFisherman: Johnny śmiał się odegrać babie i jest głośno, bo feministki i wykastrowani pantoflarze wyją. A to, że wcześniej miał problemy, bo miał molestować jakąś babę (oczywiście smród prawny na podstawie tylko słów tej kobiety), to cisza. Nie wolno wspominać, bo do narracji nie będzie pasować. Przez te kłopoty prawne, miał problem, żeby normalnie pracować (bodajże przy którejś części Piratów z Karaibów). Każdy ogarnięty człowiek wie, że w sądach świata zachodniego