Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania

#zalesie #bekazpodludzi #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #patologiazewsi

Od 5 lat mieszkamy w domu parterowym na wsi.
Z niedzieli na poniedzialek ok. 3 w nocy cos nam puka w drzwi tarasowe.

Ja wychodze do drzwi, za mna moja zona. Zapalam swiatlo a przed drzwiami stoi jakies dziecko maks 12 lat.

Caly zesrani, boimy mu sie otworzyc drzwi, wiec uchylam okno balkonowe i pytam czego chce, czy jalos mu pomoc, o co chodzi.

Dziecko w ogole sie nie odzywa tylko sie patrzy na nas.

Zona poszla po telefon dzwonic na policje.

Dziecko sie odwrocilo na piecie i poszlo do lasu.

1. Niemamy ogrodzenia
2. Mieszkamy przy lesie

#!$%@? taka #!$%@? akcja ze od wczoraj niespimy

A zona chce brac 150 tys kredytu na 2 metrowe ogrodzenie dzialki.

Jesli to byly jakies zarty to w #!$%@? niesmieszne. Poinformowalismy policje, bo moze jakies dziecko zaginęło czy cos. Ale policja nic niewie.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #625f340219dcb88006632775
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 17
  • Odpowiedz
ZakochanyWarchlak: Może lunatykuje tak bardzo?
Jeju, to dziecko było, trzeba było wpuścić i zadzwonić na policję. Co za znieczulica, horrorów się naogladaliście...Potem się dzieją tragedie, a niby nikt nic nie wiedział, nic nie słyszał. Napisz na lokalnej grupie na fb, może dziecko potrzebuje pomocy.

Zaakceptował: karmelkowa
  • Odpowiedz
@szynszyla2018: wiesz ostatnio pod Eclerkiem takim marketem w Łodzi jakąś starsza kobiecina zaczepiała ludzi ,pytała ich się czy nie może od nich zadzwonić. Podszedłem i zapytałem się o co jej chodzi. Chodziła o kuli, i mówiła jakby była po udarze. Chciała żebym zamówił jej taksówkę zrobiłem to i poczekałem jak taksówkarz podjedzie. Sporo ludzi wtedy przeszło obojętnie zdążyłem zanim do niej podszedłem wypalić papierosa. Ludzie różnie się zachowują.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja też bym nie wpuścił. Dziecko same w srodku nocy to podejrzana sprawa. Otworzysz drzwi, a z za winkla wypadna jakies zbiry, zgwalca ci zone, okradna dom. Kiedys kradli tak samochody, ale nie pamietam dokladnie na czym polegal mechanizm. Kierowca wysiadal z samochodu zeby udzielic pomocy, a drugi wskakiwal do samochodu i odjezdzal.
  • Odpowiedz