Wpis z mikrobloga

#film

Obejrzałem najnowszego "Batmana" i ten film to może 0,1 jakości dowolnej części z trylogii Nolana. A "Batman Mroczny Rycerz" z Freemanem, Ledgerem, Oldmanem czy Caine'm, o Bale'u nie wspominając, to było arcydzieło nad arcydzieła i żaden film o superbohaterze z dowolnego uniwersum już nigdy nie dorówna temu doskonałemu filmowi. Nawet "Joker" nie ma podjazdu do dowolnego filmu z trylogii Nolana.
  • 5
@WykopekNaPolEtatu: mam dylemat czy dać plusa, bo Bale to tragiczny Batman, najbardziej nolanowski Batman - Początek - to nadęty gniot. A kolejne już są spoko bo trochę Nolan wyjął kija z dupy, scenariusze są dużo ciekawsze i przeciwnicy są dużo ciekawsi, z Jokerem Ledgera na czele.
A nowy jest średni i nijaki.
@WykopekNaPolEtatu z tymi komiksowymi filmami jest ten sam problem co "reset".
Tak samo było jak porównywali ledgera do Leto itd.
Nie mogli zrobić tego samego patentu, tych samych charakterów, bo to się nigdy nie obroni.

Do nowego Batmana z kolei mam inny problem.
Trochę czułem się jakbym to był pierwszy odcinek sezonu albo polski trailer do serialu: pokazać najważniejsze sceny, zarys fabuły, trochę postacie, wszystko po łebkach i lecimy dalej.
Stare Batmany,