Aktywne Wpisy
mirko_anonim +16
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Co byście zrobili w mojej sytuacji? Od 12 lat mieszkam w NL. Wyjechałem po studiach. Nauczyłem się języka, przeszedłem drogę od najprostszej pracy fizycznej do średniego stanowiska specjalistycznego (marketingowe) w korpo. W międzyczasie w Polsce zmarli mi rodzice (rok po roku) w 9 roku pobytu tam. Nie mam rodzeństwa, był to dla mnie szok, no ale dałem radę pogrążając się w pracy. Dostałem po nich duże mieszkanie w mieście
Co byście zrobili w mojej sytuacji? Od 12 lat mieszkam w NL. Wyjechałem po studiach. Nauczyłem się języka, przeszedłem drogę od najprostszej pracy fizycznej do średniego stanowiska specjalistycznego (marketingowe) w korpo. W międzyczasie w Polsce zmarli mi rodzice (rok po roku) w 9 roku pobytu tam. Nie mam rodzeństwa, był to dla mnie szok, no ale dałem radę pogrążając się w pracy. Dostałem po nich duże mieszkanie w mieście
sopride +47
Wczoraj siedziałem z moją żoną jej matką i ojcem. Oglądaliśmy tv, jej ojciec czyli mój teść zaczął mówić o komentatorze sportowym że jest pedałem, a ja do niego, skąd Pan wie (nie mówię do niego tato), a on do mnie, że skąd wiem że nie jest.
W pewnym momencie zaczął się drzeć na mnie, powiedziałem mu, żeby na mnie nie krzyczał i nie unosił głosu - powiedziałem to spokojnie. I wtedy się
W pewnym momencie zaczął się drzeć na mnie, powiedziałem mu, żeby na mnie nie krzyczał i nie unosił głosu - powiedziałem to spokojnie. I wtedy się
Mirki, ma ktoś może opcję zrobić mi screeny z artykułu za paywallem wybiórczej? https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,28330682,bojka-skloconych-ksiezy-w-poznaniu-jeden-pobil-drugiego-palka.html
Komentarz usunięty przez autora
Awantura zaczęła się w poniedziałek 11 kwietnia. Wieczorem starli się tam wierni zbuntowanego księdza Michała Woźnickiego (usunięty z zakonu salezjanów, grozi mu też usunięcie ze stanu duchownego) z pracownikiem gospodarczym zatrudnionym przez salezjanów. Zaczepiali się od dawna, wyzywali, czasem nawet szarpali i kopali. Napięcie eskalowało od kilku dni. W poniedziałek do przepychanek dołączył salezjanin ks. Jacek Bielski.
- Baby od Woźnickiego rzuciły się
- To nieprawda. Ktoś się podszywał – mówi jednak rzecznik policji Andrzej Borowiak.
- Mógł dzwonić jakiś fan Woźnickiego. Ci ludzie są zdolni do wszystkiego – słyszymy z kolei od salezjanów.
We wtorek salezjanie wydali krótkie oświadczenie na temat poniedziałkowej bijatyki: „Inspektoria
Woźnicki wypełnia kazania mową nienawiści – często homofobiczną, a ostatnio także antyukraińską. – Polacy stają się obywatelami drugiej kategorii. Uchodźcy z Ukrainy obrócą się przeciwko Polsce – mówił.
Nadal pozostaje jednak księdzem. Kościół rozpoczął procedurę zmierzająca do usunięcia go ze stanu duchownego. Jako powód podano