Wpis z mikrobloga

Skopiuj link

07.12.2013, 10:00:55

#coolstory Mirki o co chodzi z kobietami 50+ sprzedającymi na bazarkach albo przyblokowych sklepiczkach mówiącymi do Ciebie w trzeciej osobie? "No to nakłada te pieczarki", "Potrzebuje jednorazówki?", "Ile tego ma?" itp?

m.....s

konto usunięte 07.12.2013, 10:02:11

@progreso: maniera rodem z PRL, kiedy klient był intruzem

tangerine_

07.12.2013, 10:02:35

@progreso: O nic nie chodzi, to taka pozostałość z czasów PRL.

dziabarakus

07.12.2013, 10:03:08

@progreso: a usunie konto?

m.....y

konto usunięte 07.12.2013, 10:03:47 via Android

@progreso: o to samo co z 'bułkią chlieba' ;)

kto_ma_potrzymac_dwie_dychy

07.12.2013, 10:04:38 via Android

@progreso: ,,Niech sie częstuje naszo polsko kiełbaso". U Pana Boga Za Piecem.

w.....0

konto usunięte 07.12.2013, 10:04:47 via Android

No i czego się głupio pyta?

pawel1410

07.12.2013, 14:56:15

@progreso: Nauczycielkę taką miałem. "No czego nie rozumie?" U nas w klasie to przeszło do języka codziennego. Jak ktoś chciał, żeby mu coś wyjaśnić - "no czego nie rozumie? To wytłumaczę." ;)

Aktywne Wpisy

Szarmancki-Los

Szarmancki-Los +103

5 godz. i 38 min temu

Też tak macie że musicie mieć zegarek na ręku? Odkąd mama mi kupiła w podbazie taki zegarek z kalkulatorem to niemalże codziennie noszę zegarek. O ile po domu mogę nie mieć, to jeśli już wyjdę bez to mój mózg zaczyna mi wysyłać sygnały że na nadgarstku pusto i czuję się niekomfortowo, nawet jeśli to jest głupie pięciominutowe wyjście do sklepu. Myślę że zegarek stał się integralną częścią mnie.