Wpis z mikrobloga

@ocalanyalvac: ano nie opłaca, bo cofnął swojemu „pracownikowi” coś w stylu „prawa wykonywania zawodu”. Wielebny w 2018 roku wyleciał ze swojego zakonu i z automatu dostał karę suspensy - nie może odprawiać mszy, głosić kazań etc. Może sobie tę karę cofnąć o ile znajdzie nowego szefa, czyli któregoś z biskupów. Jak dotąd chętnych brak na współpracę, a zaraz temat będzie nieaktualnych jak go wyrzucą z kapłaństwa.