Aktywne Wpisy
xyperxyper +61
Pokolenie Z a rekrutacja: jak ma być dobrze?
Od jakiegoś czasu mam coraz większy problem z zatrudnieniem inżynierów z pokolenia Z firmie. Zaczyna się od tego, że osoby te wysyłają CV, po czym... znikają. Nie kontynuują kontaktu, nie interesują się szczegółami pracy, wynagrodzeniem, ani wymaganiami.
Zdarza się też, że kiedy w końcu zapraszam kandydata na rozmowę, nagle pojawiają się prośby o telekonferencję, bo przyjechanie na spotkanie staje się "problemem". Zastanawiam się, gdzie podziała się odpowiedzialność i szacunek do człowieka, mój czas też kosztuje. Czy naprawdę tak trudno poświęcić czas na spotkanie w firmie gdzie potencjalnie będzie ktoś spędzać 30% swojego życia? Pomijam fakt, że ktoś 5l temu skończył liceum, nie ma żadnego kursu, szkoły, szkolenia itp. zmienia pracę co 3 miesiące, nie ma doświadczenia, a aplikuje do pracy z zakresem zarobków jak na Dyrektora...
Mam
Od jakiegoś czasu mam coraz większy problem z zatrudnieniem inżynierów z pokolenia Z firmie. Zaczyna się od tego, że osoby te wysyłają CV, po czym... znikają. Nie kontynuują kontaktu, nie interesują się szczegółami pracy, wynagrodzeniem, ani wymaganiami.
Zdarza się też, że kiedy w końcu zapraszam kandydata na rozmowę, nagle pojawiają się prośby o telekonferencję, bo przyjechanie na spotkanie staje się "problemem". Zastanawiam się, gdzie podziała się odpowiedzialność i szacunek do człowieka, mój czas też kosztuje. Czy naprawdę tak trudno poświęcić czas na spotkanie w firmie gdzie potencjalnie będzie ktoś spędzać 30% swojego życia? Pomijam fakt, że ktoś 5l temu skończył liceum, nie ma żadnego kursu, szkoły, szkolenia itp. zmienia pracę co 3 miesiące, nie ma doświadczenia, a aplikuje do pracy z zakresem zarobków jak na Dyrektora...
Mam

Konkretnyknur +73





Ślub od pierwszego włożenia - ODCINEK PLAYEROWY... NUDY
Para nr 1. Oskarek i pani z banku (Kamil i Agnieszka). Nie kumam tych ludzi, totalnie. Co rzuca się w tym odcinku w oczy to to, że siostrunia Kamila ma ostre parcie na szkło. W poprzednim odcinku urządziła tournee po Włocławek-City. W tym odcinku też musiała podjechać furą po braciszka, żeby kur*wa wszyscy zobaczyli że ma i że ją stać. Jakby kur*wa brat nie miał jaj i nie był samodzielny. Wszystko z siostrunią. Jakie to chore. Postanowiłam sobie zajrzeć na profil Oskarka na insta i typ zgrywa takiego typka w stylu American Boy z koledżu kur*wa xD a prawda jest taka że niańczy bachory siostry, a siostrunia stara rura szuka atencji. Nie mogę na nich patrzeć, kręcą się jak muchy byle pokazać jaka to siostra nie jest gruba ryba, a tak naprawdę to zamulony karp z dna stawu. Żenujący ludzie. Agnieszka wydaje mi się, że to widzi, ale robi dobrą minę do złej gry. Zobaczymy jak to będzie wyglądało na dłuższą metę, ale myślę że prędzej czy później wkur*wi się dziewczyna, że to siostra gra pierwsze skrzypce, a nie ona. Chociaż z drugiej strony zalatuje też od niej desperacją. Pilnuje wagi, żeby b--ń boże nie wyjść poza widełki które Kamil podał w ankiecie. O matko jedyna... Ja rozumiem, rozsądek rozsądkiem, nikt nie chce się ulać. Podobno schudła tak? Dobrze pamiętam? I pewnie nie chce tego powtórzyć, ale kurde Oskarek robi sobie co chce, a ona wszystko pod jego dyktando. Nie ma tam jej w tym związku. Jest tylko Kamil i jego siostra. Ciekawe czy jak jest taka nadgorliwa z tą betą to czy może była przed ślubem jego stepsister... co w rodzinie to nie zginie #pdk żenada
Para nr 2. Nie umiem ich rozgryźć. Przez większość odcinka znów miałam wrażenie, że Doris szuka dziury w całym. Ta mała histeria przy kuchennym stole mnie tylko w tej kwestii utwierdziła. Ale na koniec znów zbiła mnie z tropu, chwytając Piotra za rękę i szukając jako tako wyjścia z tej patowej sytuacji. Nie wiem. Niby ona wydaje się ok i niby on wydaje się spoko typkiem. Nie ma w nim niczego takiego o co mogłabym się przypieprzyć. Ona trochę taka mimozowata. Może faktycznie nie widzimy wszystkiego, tylko to czym karmi nas telewizja, przez co ciężko opowiedzieć się po którejś ze stron czy powiedzieć czy to się uda czy nie. Abstrahując jednak uważam, że nawet jak Dorota zostawi Piotra, to on raz dwa znajdzie sobie dupę po programie, której będzie odpowiadał.
Para nr 3. Jezuuu xD najbardziej krindżo-genna para sezonu chyba xD Ta scena przy kolacji, skuliłam się jak pancernik i czekałam kiedy ta farsa się skończy xd Widać gołym okiem, że Patrycja go nie chce, ma go w dupie. On jeszcze na początku odcinka w miarę trzymał dystans (chociaż na ławce wgapiał się w nią jak sroka w gnat), tak przy tej kolacji uwiesił się na niej, a ona widać było że czeka kiedy on z niej zejdzie xD Ten pocałunek widać że wymuszony. Ale co na plus - Adam skarpetki inne założył xDDD W domu wisienka na torcie - mamusia - obłapuje ją z tekstem "żono moja" i się zaciesza. Creepy w uj. Tam to czuje będzie wesoło xD
#slubodpierwszegowejrzenia
Komentarz usunięty przez autora
@shnitzel: serio? przez 34 lata nie znalazł a teraz raz dwa jakaś wpadnie? Wegetarianka ma jakieś kuzynki?
"To jest sypialnia,już dalem dwie poduszki, he he "
Koleś jest creepem, pewnie jak Dorotka nie będzie chciała założyć majtek z rysunkiem anime to Piotrunia jej zagrozi że znajdzie inną.
3. Ja za to całkowicie inaczej odebrałam pocałunek Patrycji. Wręcz się na niego rzuciła z jęzorem xD wydaje mi się że to jest taka cicha woda