Wpis z mikrobloga

@kuzyn1910: Powinni im #!$%@?ć mandaty wysokości 2xkoszt ledów (czyli pewnie z 200zł). A w ogóle co jest jeszcze lepsze? Że często włączając te gówna nie włączają im się światła z tyłu..
  • Odpowiedz
  • 28
@dimer: Przewaznie jedzie jakims VW Jetta '93 z ledami zakupionymi u chinczyka za 22,99 a zamontowanymi ze szwagrem w garazu podczas posiadoweczki przy 0,7 Krupniku.
  • Odpowiedz
  • 17
@ludzik: Bo swiatla do jazdy dziennej swieca tylko z przodu. Tacy ludzie sie przyzwyczaja i mysla ze na tym mozna jezdzic caly rok bo "dzien przeciez" Nie wiedza ze tego sie uzywa w dobrych warunkach atmosferycznych przy odpowiedniej pogodzie.
  • Odpowiedz
  • 2
@ludzik: przy dziennych chyba nie musza byc wlaczane tylne swiatla

@kuzyn1910: na dziennych mozna jezdzic tylko w warunkach dobrej widocznosci, a i musza miec homologacje, wiec postawa do ukarania mandatem jest.
  • Odpowiedz
@kuzyn1910: @dimer: @ludzik: @NieznanyAleAmbitny: @Nerax123: cebulactwem jest tutaj "nie lubię, to mają być zakazane". Co wy jakieś dziewczynki? Niebo pokryte chmurami i wy już samochodów na drodze nie widzicie? Prawo stanowi jasno, można ich używać w warunkach normalnej przejrzystości powietrza a nie "jak jest duże słońce i niebieskie niebo, bo inaczej to brzydko to wygląda :<" Oczywiście potępiam używanie ich przy mrzawkach,
  • Odpowiedz
z max 200m


@ludzik: Te paseczki są z przodu po pierwsze. a po drugie, to 200m to mało? rozumiem, że po krętych drogach nie jeździsz, bo nie widać nic przed zakrętem? Czy zatrzymujesz się na każdym zakręcie żeby zobaczyć co jest za nim?
  • Odpowiedz
@RetSnom: nie chodzi o to, że "samochodów na drodze nie widzicie", tylko jak ktoś sobie założy takie #!$%@? ledy, że w ogóle ich nie widać, to wtedy wygląda jakby nie miał świateł, a dla mózgu - w pierwszej chwili - samochód bez świateł, to samochód zaparkowany/nie poruszający się, a to może powodować niebezpieczne sytuacje. Może ledy mają sens w takiej sytuacji, jaką przywołujesz - ciągnika z naczepą, gdzie tego oświetlenia
  • Odpowiedz
@RetSnom: Mówię właśnie o widoczności przodu auta- że nadjeżdża. Wyobraź sobie jazdę jakąś drogą między miejscowościami, gdzie jest 1,5 pasa w każdą stronę. Jakiemuś łosiowi zapragnęło się niebezpiecznie wyprzedzać a oboje jedziemy 90 km/h. Jeśli miałbym się przed nim schować w trakcie jego wyprzedzania na trzeciego, to byłoby to dość nerwowe. Mógłbym wręcz wylecieć z drogi. Tak trudno to zakumać? O zakrętach już nie wspomnę- przykład dotyczył prostej drogi.
  • Odpowiedz
serio oślepiają cię światła samochodów w dzień, nawet jeśli są źle ustawione?


@dimer: jeździsz w okularach przeciwsłonecznych? normalne światła mijania które są bardzo źle* ustawione (ew. włożony zamiast żarówki palnik HID) będą oślepiać bo światłość jest nie wiele mniejsza niż świateł drogowych (tyle że drogowe nie mają przycinanej wiązki).

*) dużo za wysoko albo trochę za wysoko i bardzo na lewo
  • Odpowiedz
@kuzyn1910: jeżdżę i40 i niedawno przekonałem się jak tryb auto świateł potrafi być niebezpieczny.. nie chodzi mi o ledowe z przodu, bo one akurat na pewno są widoczne, w końcu fabrycznie montowane, chodzi oto, że jak jest mgła i mam tryb auto to zapomniałem, że z tyłu nie mam świateł no i raz mi gość najechał na dupę ;/
  • Odpowiedz
@gongi: a świateł stopu nie widział? zresztą co to za mgła była - chyba tylko totalne mleko (<70 m) może spowodować że ktoś najedzie na tył jadącego przed nim pojazdu - ale przy mgle powinieneś mieć włączone światła mijania lub przeciwmgłowe przednie (a oba te światła wymagają włączenia świateł pozycyjnych)
  • Odpowiedz