Wpis z mikrobloga

@bojee_siee: Mnie bardziej rusza jak ludzie nie mający 1/10 moich zaburzeń psychicznych i problemów otrzymują 100 x więcej wsparcia od otoczenia. Ja: stwierdzona silna depresja, fobia społeczna, narkolepsja, stany lękowe. Brak dziewczyny, znajomych. Rodzice alkoholicy. Morda 2/10. Zerowe wsparcie i współczucie. Julka którą znałem córka koleżanki mojej matki - stwierdzony border. Dostaje wsparcie rodziny, przyjaciół i swojego chłopaka. Morda 8/10 i zewsząd lejąca się walidacja od wszystkich. Renta w postaci 800
@Konimashi: Nie każdy posiada odchylenie, które nie pozwala mu, lub znacząco utrudnia wykonywanie najprostszych rzeczy w życiu. Nie bez powodu większość populacji świata pracuje, żeby przeżyć, tworzy związki, rucha się, stawia przed sobą cele i stara się je wypełniać - jednym słowem żyją i nawet w obliczu tragedii, klęsk, chorób czy innego gówna nigdy nie przyjdzie im do głowy myśl o tym, żeby to życie zakończyć
@chlopak_z_blokow: ogólnie ludzie nie lubią jak się im dokłada problemów więc jak nie masz prawdziwych przyjaciół lub rodziny to nikt za bardzo nie chce Ci pomóc bo jesteś kolejnym dodatkowym problemem. Plus jeśli jesteś brzydki to jak z brzydkim psem w schronisku.

Wydaje mi się, że jedyna strategie jaka tutaj można mieć to spróbować znaleźć sobie hobby i bardziej o nim gadać niż o sobie. Hobby to mogą być zwierzęta, robienie
@wlosy_lalki: > ale to nie jest tak, że jak masz mysli samobójcze to masz wywalone na wszytko i wszystkich?

Oczywiście, że nie, to typowy błąd poznawczy. Zabijasz się? To znaczy, że masz wszystkich i wszystko w dupie. Tego ile razy zostałem zwyzywany od egoistów, odkrycie rozmawiając z ludźmi o samobójstwie, nie zliczę.

Ludzie nie zabijają się, bo mają wszystko i wszystkich gdzieś. Akurat tacy ludzie przeważnie osiągają sukcesy w życiu. Jeżeli