Wpis z mikrobloga

Tak się zastanawiam, bo mówi się, że tydzień pracy to poniedziałek piątek 8 godzin. Oczywiście jest dużo chłopów co i w weekend niestety są zmuszani do pracy, ale nie lepiej by było pracować cztery dni po 10 godzin? Ktoś mógłby mi teraz napisać, że nie wiem o czym gadam, bo stałej roboty nigdy nie miałem, bo jeszcze za młody, ale podczas dwóch miesięcy w kołchozie zauważyłem, że większość ludzi chętnie przeszłaby na taki model. Dlatego pytam się dlaczego nikt go nie wprowadza? Przecież liczba godzin jest taka sama...
#przegryw
  • 7
@Yaneq:przy zmianach jest to niemożliwe, a przy pracy umysłowej to raczej słabe, a czy to + czy - to nie wiem, jak nie masz nic do roboty to chyba plus, bo 1 dzień wolnego, ale normalnie te 2h to robi troche roznicy