Wpis z mikrobloga

@zaczalem_cwiczyc: tak wygląda rozpylacz zaraz po wyjęciu z gaźnika z resztką benzyny. Odparowuje dość szybko, później wystarczy przelecieć papierkiem ściernym o wysokiej gradacji, przetkać wszystkie dziurki drucikiem wyjętym ze szczotki drucianej i voila. Oczywiście w profesjonalnym wymyliby to wszystko w myjce ultradźwiękowej, ale ja takowej nie posiadam bo jestem dłubaczem garażowcem :)
@zaczalem_cwiczyc: panie to jest honda, czemu śrubki miałyby być z gunwolitu? Po za tym krzyżak trzeba dobrać tak żeby pasował wręcz idealnie, nie miał luzów i tym samym nie wyskakiwiał ze śrubki, obrabiając ją. Trochę już gaźników rozebrałem, ale akurat z tym nigdy nie miałem problemów. Gorzej z uszczelkami od dekielków, czasem pękają od starości, pomimo że obchodzę się z nimi lepiej niż z żoną.