Wpis z mikrobloga

@malinq: u mnie tez na wdż i biologii. Pani od biologii była wlasnie wykwalifikowana edukatorka seksualna. Kiedys nawet ksiadz katecheta postanowil zorganizowac z nia wspolna lekcje i skonfrontowac pewne sprzeczne opinie. Pewnie do dzis żałuje.
Bez dobrej edukacji seksualnej wszystkie bzdury nauczane na religii wchodza dzieciakom do głowy jako domyslny program... Troche straszne.
  • Odpowiedz
Nie wiem jak to w innych szkołach wyglądało, ale u nas informacje nt. seksualności i antykoncepcji były poruszane na wychowaniu do życia w rodzinie i biologii (zakładanie kondoma na banana xd)


@malinq: bo ta nowa edukacja seksualna to nie edukacja tylko afirmacja. Nowe opium dla ludu( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@walk_on_gilded_splinters: program pisany na kolanie przez urzędniczą biurwę podczas przerwy na sranie. wedle jego ideologii, nie twojej. brak możliwości wyboru innego, bardziej dopasowanego do potrzeb twojego dziecka i twoich oczekiwań (nawet prywatne polskie szkoły muszą realizować program ministerstwa "edukacji"). fiansowane z twoich podatków, więc jeśli będziesz doedukowywał prywatnie to płacisz dwa razy. nauczany przez przepracowanych i mających to wszystko w dupie nauczycieli w kilkudziesięcioosobowej klasie gdzie ważniejsze jest przepchnąć do
  • Odpowiedz
Bez dobrej edukacji seksualnej wszystkie bzdury nauczane na religii wchodza dzieciakom do głowy jako domyslny program... Troche straszne.


@walk_on_gilded_splinters: tutaj może być to co dla mnie jest niezrozumiałe. Na religię skończyłem chodzić jak miałem 11 lat więc o prokreacji nic nie było, ale w mojej szkole pewnie i tak nie byłoby to przedstawione jak w szkołach na wschodzie Polski.
  • Odpowiedz
@prewenaza: no ale to jest uwaga ogolna do systemu edukacji. Nie polemizuje. Ale jesli biologii uczy panstwowa szkola, niech prowadzi tez wychowanie seksualne.
@malinq: to juz bardzo zalezy od katechety. Tu jest pelne spektrum od kompetentnych i inspirujacych ludzi do totalnie oderwanych od rzeczywistosci dewotek. Pisze z wlasnego doswiadczenia.
  • Odpowiedz
to juz bardzo zalezy od katechety. Tu jest pelne spektrum od kompetentnych i inspirujacych ludzi do totalnie oderwanych od rzeczywistosci dewotek. Pisze z wlasnego doswiadczenia.


@walk_on_gilded_splinters: myślisz, że wprowadzenie przedmiotu "edukacja seksualna" by coś zmieniła? Czy to nie jest tak, że problem leży w całym systemie edukacji?
  • Odpowiedz