Wpis z mikrobloga

Dziś rano po nocnej zmianie zajechałem do biedronki na zakupy. Pech chciał ze wyleciał mi z ręki serek wiejski i rozwalił się. Kilka metrów dalej stała pracownica wykładająca towar. Przeprosiłem i się przyznałem, po czym zaproponowałem ze zapłacę za ten serek. Pani się uśmiechnęła i powiedziała, że nie trzeba. Zaproponowałem zatem ze chociaż posprzątam po sobie, też grzecznie odmówiła.
Ani ja ani biedronka nie zbiednieje od straty 2,39 aczkolwiek miły gest.
#gownowpis #biedronka #chwalesie
  • 5
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Rentowny_Gornik: kasjerka here, ludzie nawet jak na mojej zmianie stłuką już skasowane wino (czy tam co kolwiek innego) to zawsze im mówię, żeby wzięli sobie z półki nowe.
Historia zasłyszana: facet już zapłacił i odszedł od kasy (zapakował się w firmową torebkę), ale niestety się rozerwała i potłukły się szklane rzeczy. Dostał nowe już bez płacenia