Wpis z mikrobloga

#plk #koszykowka #sport

Comiesięczny status polskich zawodników poza PLK – odc. 6/9: stan na połowę marca :)

Minęły dokładnie 4 tygodnie, część z nich to okienko na kadrę, więc meczów ligowych nieco mniej w ciągu poprzedniego miesiąca, za to działo się dużo.

Mateusz Ponitka (G/F, 198/29) – Zenit (VTB/ (już nie) Euroliga) – został w Rosji mimo wojny. Sam za pośrednictwem dziennikarzy przekazał jedynie „mam ważny kontrakt”, szerszy kontekst jest taki że ten kontrakt obowiązuje do końca sezonu 2023/24 (czyli jeszcze 2,5 roku). Jego jednostronne zerwanie wiązałoby się z karami wpisanymi w kontrakt, a niewykupienie się zapewne poskutkowałoby niewydaniem listu czystości przez Zenit i uwaleniem Mateusza na 2,5 roku grania. To oczywiście tylko jedna strona medalu, do zespołu wróciło też kilku Amerykanów, ale np. Litwini uciekli. FIBA na ten moment będzie po stronie klubu – zobaczymy jak to się potoczy. Krążą plotki że Zenit strasznie napalił się na mistrzostwo VTB i chce wykorzystać sytuację. Większość klubów (na czele z CSKA) dogadała się z zawodnikami i nie robiła im problemów z wyjazdem z Rosji. Podobno pozostanie Ponitki w zespole wiązałoby się z pójściem na kompromis i rozwiązaniem polubownie problematycznego kontraktu w lato. Z koszykarskich rzeczy – Ponitka zagrał 3 dni temu mecz z CSKA po 2 miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją nosa, Zenit przegrał, Ponitka miał 7pkt., po 3zb. i as.

Marcel Ponitka (G, 194/25) – Parma (VTB/FIBA Europe Cup) -> Frankfurt (Niemcy) – Parma pozwoliła odejść zagranicznym graczom, na czym zaraz po przerwie na kadrę skorzystał drugi z braci Ponitka. Podobno kluby niemieckie i francuskie były na stole, trafił do dość zasłużonego Frankfurtu, który ma duże problemy w tym sezonie. Skyliners mają dość przeciętny obwód, wzmocnienie na pewno im się przyda. Po wczorajszej porażce z Wurzburgiem, mają już 2 zwycięstwa straty do bezpiecznego 16 miejsca, razem z Giessen zajmują dwie ostatnie pozycje w strefie spadkowej. We wczorajszym meczu Ponitka zaliczył debiut z marszu – 7pkt., 4zb., tylko 2/9 z gry. Do końca pozostało 11 kolejek, Frankfurt nie wygrał od 2 stycznia (8 porażek z rzędu), Oldenburg (Michalaka) i Wurzburg mają po 2 zwycięstwa z rzędu i trzeba ich gonić. Dodam jeszcze że po przerwie na kadrę i wybuchu wojny, Marcel nie zagrał już w Parmie (miał kontrakt do końca sezonu 2023), a ten sezon zakończył ze średnimi 7pkt., 4as. w 9 meczach w pucharach i 6pkt., 3as. w 7 meczach VTB.

AJ Slaughter (G, 191/35) – Gran Canaria (Hiszpania/EuroCup) – zagrali 4 mecze po przerwie na kadrę, wygrali oba ligowe i oba pucharowe. W lidze mają bilans 11-9 i walczą o wejście do ósemki, w EuroCup razem z Valencią są współliderem grupy (11-4). Slaughter w lutym miał spore problemy z koronawirusem, wrócił po miesiącu bez treningu, grał w tych 4 meczach po 20-25min (nieco mniej niż zwykle), rzucał 10, 9, 9 i 15 punktów na przyzwoitej skuteczności, przeciwko Zaragozie miał 6 asyst, a przeciwko Ulm w EuroCup oprócz 15 punktów trafił też decydujące punkty w przedostatniej akcji meczu.
Aleksander Balcerowski (C, 217/22) – Mega (Serbia/Liga Adriatycka) -> Gran Canaria (Hiszpania/EuroCup) – Slaughter po przerwie na kadrę zyskał też reprezentacyjnego kolegę w zespole. Bardzo to był niespodziewany transfer, właściwie to powrót z wypożyczenia. Podobno Olek średnio odnajdował się na Bałkanach, trapiły go kontuzje, było widać też spory zjazd w grze w stosunku do początku sezonu. W nowy-stary zespół wkomponował się nieźle, chociaż z tych 4 meczów Kanarów grał jedynie w pucharowych. Najpierw ostrożne wdrożenie w zespół (5min, 4pkt. przeciwko Bursasporowi), a ostatnio już spory udział w zwycięstwie (15min, 9pkt., 4/4 z gry przeciwko Ulm). Będzie dobrze chyba.

Adam Waczyński (G/F, 199/33) – Zaragoza (Hiszpania/FIBA Europe Cup) – dwoma kolejnymi ligowymi porażkami (w tym przeciwko Slaughterowi i Gran Canarii), Zaragoza pożegnała się z myśleniem o play-offach, a z bilansem 8-14 musi martwić się o trzymanie. 4 zespoły za nimi mają po 7 zwycięstw, a ostatni w tabeli Betis 6 – więc niewiele mniej, a z ACB spadną 2 ekipy. Waca w ostatnich dwóch meczach miał 9 i 5 punktów i spore problemy ze skutecznością, natomiast w przeciągu sezonu wygląda to cały czas okej – śr. ponad 10pkt./mecz, 59% za 2, 46% za 3.

David Logan (G, 182/40) – Sassari (Włochy/Liga Mistrzów) – 3 mecze grane w marcu, 2 zwycięstwa i zupełnie niespodziewana porażka z Tortoną trzymają zespół z Sardynii wciąż w ósemce – bilans 10-10 to 6 miejsce, ale w Serie A stawka od 4 do 10-11 miejsca jest bardzo wyrównana. Indywidualnie dla Logana był to średni miesiąc, zdobywał 8, 13 i 7 punktów, na kiepskiej skuteczności, a jego średnia to przecież ponad 14 punktów na mecz.

Michał Sokołowski (SF, 196/30) – Treviso (Włochy/Liga Mistrzów) – w ujęciu drużynowym, ten sezon zaczyna przeradzać się w kiepski w wykonaniu Treviso. Ostatni mecz wygrali 5 lutego, licząc oba fronty mają 7 porażek z rzędu oraz bilans 1-9 od początku lutego. Z walki o wyjście z trudnej grupy w 2 fazie Ligi Mistrzów odpadli już z dwie porażki temu, wczoraj przegrali po raz 5 w piątym meczu, tym razem w ostatniej akcji meczu przeciwko tureckiemu Tofasowi (Sokołowski był drugim strzelcem zespołu, miał 18pkt., ale i 6zb. i 5as.). Mecze ligowe Sokoła to 2 porażki (mimo powrotów podstawowych zawodników po przerwach), mało punktów (5 i 4) i słaba skuteczność – łącznie 1/9 z gry. W sezonie średnia punktowa jest ok. (bo ok. 10pkt./mecz), ale skuteczność spadła do marnych poziomów 39% z gry, 33% za 3 i 63% z wolnych (to tylko Serie A). Treviso aktualnie z bilansem 8-12 jest bliżej strefy spadkowej (6-15 ma Fortitudo i Cremona) niż play-offs, gdzie trzeba mieć ok. 50% zwycięstw. Zostało 10 spotkań, da się jeszcze odrobić, ale nie z taką formą.

Michał Michalak (G/F, 197/29) – Oldenburg (Niemcy/Liga Mistrzów) – sytuację Oldenburga nakreślałem trochę przy okazji paragrafu o Marcelu Ponitce – po zmianie trenera wydobyli się ze strefy spadkowej i z bilansem 7-17 są o 2 zwycięstwa „nad” nią. W marcu wygrali 2 z 3 meczów, a od początku lutego mają 5-3 (do lutego mieli 2-14!). W ostatnim ligowym meczu Michalak nie grał (nie dokopałem się co za uraz), w dwóch poprzednich miał 12 i 7 punktów, ale sporo pudłował.

Dominik Olejniczak (C, 213/26) – Gravelines (Francja) – zagrali 2 mecze w marcu, w pierwszym z Nanterre przełamali serię 4 porażek z rzędu, drugi z Le Mans przegrali. Z bilansem 10-12 są względnie spokojni o utrzymanie, ale do czołowej ósemki zaczynają tracić (aktualnie 2 zwycięstwa straty). Dominik podobnie jak jego reprezentacyjni koledzy po przerwie na reprezentację spisywał się gorzej niż przed przerwą – w dwóch marcowych meczach zdobył 2 i 4 punkty – w tym drugim może byłoby lepiej, ale zagrał tylko 12min przez kłopoty z faulami, które zdarzają mu się nie pierwszy raz w sezonie.

Mathieu Wojciechowski (F, 203/30) – Le Portel (Francja) – on w kadrze nie grał i od razu widać efekty ;) mimo 2 porażek w marcu miał 15 i 10 punktów. 15 oczek miał przeciwko Pau-Orthez, kiedy dołożył też 6 zbiórek, a wszystkie punkty miał z dystansu, notując bezbłędne 5/5. Na szybko wypatrzyłem że 5 celnych trójek to wyrównanie rekordu jego seniorskiej kariery, ale pierwszy taki występ na poziomie 1 ligi (dotąd miał po 4 trójki w MKSie i Śląsku). Poprzednie mecze z 5 trójkami to albo Puchar Francji, albo 2 poziom we Francji. Poza tymi dwoma marcowymi meczami, Le Portel nadrabiali zaległości ligowe kiedy grała kadra i wygrali pod koniec lutego z Boulazac, wtedy Mathieu miał 1 punkt, ale aż 9 zbiórek. W ogóle jego śr. zbiórek wygląda nieźle, bo urosła do 5.5. Sytuacja Le Portel w tabeli wygląda za to źle – bilans 7-15 to przedostanie miejsce, gorsi są tylko Fos-su-Mer (6-16), ale jedno zwycięstwo więcej to już miejsca 14-15 (na 18), więc do rozstrzygnięć daleko.

Tomasz Gielo (PF, 205/29) – Peristeri (Grecja) – nie pomógł kadrze przez koronawirusa, do gry wrócił w ostatni weekend, kiedy Peristeri przegrali wysoko z Panathinaikosem. Gielo miał 5pkt. i tylko 1/7 z gry. Peristeri z bilansem 7-8 są na ten moment w ósemce, ale na pewno nie mogą być pewni awansu do PO. Z drugiej strony wykształciła się w lidze „wielka czwórka” – PAO, Oly, Patras i Kolossos, a reszta walczy już tylko o 5 miejsce.

Adam Łapeta (C, 217/35) – Dzukija (Litwa) – w ciągu ostatniego miesiąca zagrali tylko raz, przegrali, ale przez 3 kwarty mocno napędzali stracha euroligowemu Żalgirisowi. Łapeta miał 6pkt., 5zb., 2blk. w 28min. Zespół jest na 8 miejscu w tabeli z bilansem 8-13. Zostało jeszcze 8 meczów do play-offs, mogą podskoczyć o pozycję czy dwie, poza ósemkę już raczej nie wylecą (3 zwycięstwa przewagi).

Artur Łabinowicz (SG, 193/25) – Capital City (G-League/USA) – po 3 epizodach w styczniu w filialnej drużynie Wizards, więcej już nie zagrał. Przeszedł za to testy w Waszyngtonie i to razem z m.in. Delonte Westem, do streetballowej ligi Big3. Nie ma go już w składzie Capital City, więc póki co, pojawia się ostatni raz w zestawieniu.

------------------------------------

MNIEJ POWAŻNE LIGI:

Piotr Pandura (F, 198/26) – The Hague (Holandia) – przegrali oba mecze dolnej połówki ligi Beneluksu, oba z zespołami z Belgii. Porażki były takie jakich można się było spodziewać: -51 z Charleroi i -58 z Aalst. Jeszcze w lutym przegrali ostatni mecz grupy holenderskiej rozgrywek, którą to zamknęli z bilansem 1-19. Trzy mecze Pandury z ostatniego miesiąca to 3x zero punktów i 0/4 z gry, ale to normalne, bo jego średnia z sezonu to 1.0pkt./mecz w kilkanaście minut na parkiecie.
Damian Krużyński (G, 193/19) – Ilirija (Słowenia/Alpe Adria Cup) – jego zespół awansował do górnej połówki ligi (top6). Podczas przerwy na reprezentację kończyli jeszcze 1 fazę (porażka z mocną Krką), kończyli ćwierćfinał Alpe Adria Cup, gdzie po wysokiej porażce z Pardubicami nie mieli szans odrobić 29 punktów straty (a odrobili 21), no i zaczęli drugą fazę od meczu z Olimpiją, która dopiero od tego momentu dołączyła do rozgrywek (porażka 12 punktami). W weekend przegrali też z Heliosem – w tej fazie będzie im ciężko o zwycięstwa. Z tych wszystkich meczów, młodzieżowy reprezentant Polski zagrał w pucharowym meczu z Czechami (13min, 2pkt.) i aż 15min z Krką, której rzucił 5 punktów. Są to jego rekordy (minut i punktów) na seniorskich parkietach.
Dardan Berisha (SG, 191/34) – Peja (Kosowo) – trochę pauzował na początku roku, wrócił pod koniec lutego, zagrał 4 mecze w których zdobywał 27, 30, 21 i 23 punkty. W lidze Kosowa, zespół z bilansem 14-7 jest na 3 miejscu, ale może wskoczyć jeszcze na 2 (albo i 1) i zagrać bezpośrednio w półfinale. W lidze Unike (pucharze Kosowa i Albanii) są na 2 miejscu z bilansem 9-3.
Filip Siewruk (F, 202/20) – Villarrobledo (Hiszpania, 3 liga) – 4 mecze i 4 porażki zespołu. Siewruk rezerwom Valencii rzucił 14 punktów (6/9 z gry), w pozostałych meczach miał 7, 0 i 2 punkty. Mecz z Valencią to 2 jego najlepszy wynik punktowy w sezonie (śr. rzuca ok. 5pkt./mecz). Zespół ma bilans 3-14 i raczej na pewno spadnie w trybie automatycznym (bez barażów).
Nikodem Czoska (SF, 203/19) – Cecina (Włochy, 3 liga) – podobnie jak u Siewruka – 4 mecze, 4 porażki, 3 występy kilkuminutowe bez punktów i najlepszy mecz sezonu z 27min na parkiecie, 8pkt., 7zb. W tabeli – bilans 6-16 i przedostanie miejsce w swojej grupie.
Jakub Coulibaly (F, 204/19) – Pelhrimov (Czechy, 2 liga) – zagrał 2 mecze w U19, w których to rozgrywkach jest oczywiście gwiazdą i notorycznie notuje double-double. Na drugim poziomie w Czechach miał 9 punktów w lutym, potem pauzował 2 mecze, a ostatnie dwa to 17pkt., 14zb., i blisko triple-double 11pkt., 7zb., 7as. Drużyna gra w drugiej fazie w dolnej grupie 2. ligi, ich łączny bilans razem z pierwszą fazą to 11-13. Na pewno nie spadną, bo są współliderem.

Z takich ciekawostek, wypatrzyłem w akademii bundesligowej drużyny Chemnitz Edwina Krzemińskiego (SG, 187/17), który w zeszłym sezonie grał w U17 w Zgorzelcu. Natomiast w IBA Monachium w europejskich rozgrywkach EYBL U17 gra Mikołaj Zagórski (C, 205/16), grający dotąd w młodzieżowych zespołach z Gdyni (GAK).

Francis Han (PG, 185/35) – Guaynabo (Portoryko) – jest po sezonie, w którym zdobył wicemistrzostwo Portoryko, w Polsce jest już po deadlinie na transfery, więc tym razem nie przyjedzie kończyć tu sezonu.
Maciej Lampe (C/F, 210/37) – Taiwan Beer (Tajwan) – miał tam grać i nie gra. Na ten moment trzeba mówić o zawieszeniu kariery, a biorąc pod uwagę wiek, to może i o emeryturze.

----------------------------------

W NCAA w ostatnim miesiącu mieliśmy koniec sezonów zasadniczych w konferencjach, turnieje (play-offy) konferencyjnie, a kilka dni temu rozpoczęły się turnieje posezonowe z March Madness na czele.

Jeremy Sochan (SF, 204/19) – Baylor (konferencja Big 12) – tylko on został w głównej grze w March Madness, a pierwszy mecz z Norfolk St. rozpoczyna się za chwilę. Zanim dotarli do MM, dokończyli sezon regularny z bilansem 26-6 (14-4 w konferencji), zajęli w Big 12 drugie miejsce za Kansas, ale z turniejem pożegnali się niespodziewanie już w pierwszej rundzie z rozstawioną z siódemką Oklahomą. Jednocześnie skończyli sezon na 4 miejscu w notowaniach ogólnokrajowych, co pozwoliło im być rozstawionymi z nr 1 w swojej ćwiartce March Madness, gdzie oczywiście zostali zaproszeni mimo braku mistrzostwa Big 12. Faworytem jednak nie będą, stracili dwóch podstawowych graczy (Cryer, Tchatchoua) i już w drugiej rundzie mogą mieć problemy z North Caroliną. A w ćwiartce mają jeszcze UCLA, Texas czy Kentucky. Co do Sochana – dostał dwie nagrody konferencyjne: Big12 All-Freshman (pierwsza piątka debiutantów) i Big12 Sixth Man of the Year (najlepszy rezerwowy konferencji). Sezon regularny kończył dwukrotnie wyrównując punktowy rekord kariery (po 17 punktów), a w 1 rundzie turnieju Big 12 miał 13pkt., 9zb. W March Madness będzie zależało od niego dużo, ale ta przygoda IMO może nie trwać jakoś szczególnie długo.
Igor Milicić Jr (F, 206/20) – Virginia (konferencja Atlantic Coast Conference) – zajęli 6 miejsce w konferencji ACC z bilansem sezonu 23-12 (i 12-8 w meczach konferencyjnych). Igor nie grał od lutego. W turnieju ACC Virginia wygrała 1 punktem z Louisville (nr 11 w konferencji) i przegrali ćwierćfinał z North Carolina 43-63, którzy byli nr 3 w konferencji i nr 25 w całym NCAA. W tym drugim meczu Milicić wrócił do gry po ponad miesiącu, zagrał 3 minuty, miał zbiórkę, nie oddał rzutu. Virginia nie została zaproszona do March Madness – byli na 6 miejscu, a bodajże 4 z ACC tam zagrają, więc grają w „turnieju pocieszenia” czyli NIT (National Invitation Tournament). Sezon Milicić skończył z 16 meczami, śr. 6min, śr. 2.1pkt./mecz. Nie przepadł totalnie, ale w drugim sezonie liczę na sporo więcej.
Szymon Zapała (C, 211/21) – Utah St. (konferencja Mountain West Conference) – zajęli 7 miejsce w konferencji MWC z bilansem 18-16 w sezonie (8-10 w konferencji), wygrali pierwszą rundę turnieju MWC przeciwko Air Force (rozstawieni z 10), przegrali w wyrównanym meczu ćwierćifnał z rozstawionymi wyżej (z dwójką) Colorado State. Z MWC w tym sezonie do March Madness dostały się aż 4 zespoły no ale Utah St. byli za daleko w konferencji żeby liczyć na zaproszenie jak w zeszłym roku. Podobnie jak Virginia zagrali za to w pomniejszym turnieju NIT, ale odpadli w pierwszej rundzie. W ostatnich meczach, jak i przez cały sezon, Zapała grał po kilka minut, zdobywał w nich 0 albo 2 punkty, raz miał 6 zbiórek – wyrównany rekord kariery. Sezon był ogólnie podobny jak poprzedni – śr. 5min. w meczu, 1.5pkt., niecałe 2 zbiórki, dobra skuteczność (62%) ale epizodyczna rola. Jeszcze 2 lata.
Kacper Kłaczek (F, 204/20) – St. Joseph’s (konferencja Atlantic 10) – wyłączony przez kontuzję od końcówki grudnia, skończył więc sezon na 11 meczach, śr. 12min., półtora punktu. Nieźle zaczął, jak na debiutanta z całkiem dużą rolą w drużynie, potem było gorzej. Zespół zajął 13 (przedostatnie) miejsce w konferencji z bilansem 11-19 w sezonie (5-13 w konferencji). W turnieju A-10, przegrali w pierwszej rundzie z rozstawionymi oczko wyżej La Salle.
Kuba Karwowski (C, 218/26) – Sam Houston State (konferencja Western Athletic Conference) – zajęli 5 miejsce w konferencji WAC z bilansem 19-14 w sezonie (13-5 w konferencji), do pierwszego zabrakło zaledwie 1 zwycięstwa, a czwarte przegrali gorszym bezpośrednim bilansem. W turnieju WAC zaczęli od 2 rundy wygrywając z nr 8 czyli Cal Baptist (+30), ale w ćwierćfinale odpadli z czwórką, czyli Grand Canyon. Kuba w końcówce sezonu regularnego zagrał kilka meczów po kilkanaście minut (raz 7 punktów), w turnieju WAC podobnie: raz zdobył 3, raz zero punktów i były to jego ostatnie mecze w NCAA. Od następnego sezonu PLK welcome to, potem pewnie jakaś 2 liga w Polsce.
Szymon Wójcik (PF, 206/23) – Maryland-Baltimore (konferencja America East Conference) – zajęli drugie miejsce w konferencji AEC, z bilansem 18-14 w sezonie i 11-7 w grach konferencyjnych, byli jednak baaaardzo daleko za liderem Vermont. W turnieju AEC grali z dwójką, wygrali z UMass Lowell (nr 7 w konferencji) po dogrywce, następnie z Hartford w półfinale (nr 4), no i w finale turnieju nie mieli szans z Vermont (43-82), więc i na March Madness szans nie było. Mieli grać w posezonowym turnieju trzeciej kategorii TBC, ale odpuścili. Dla Wójcika był to udany sezon i udana jego końcówka. Ostatnie mecze sezonu zasadniczego to 2x przekroczone 10 punktów (17 i 11), a w turnieju AEC miał 17, 19 i 6 punktów w meczu finałowym, zbierał w tych trzech meczach śr. 8 piłek z tablic. W sezonie miał średnią ponad 7pkt., i prawie 4zb., na dobrej skuteczności (58% za 2, 35% za 3) w 13min, prawie zawsze z ławki. On w przeciwieństwie do Karwowskiego powinien zaczepić się w PLK na dłużej (pewnie Śląsk :)), chociaż jego brat chyba zdolniejszy, a ugrzązł pomiędzy PLK i rezerwami we Wrocławiu.
Max Egner (G/F, 198/19) – St. Francis (NY) (konferencja Northeast Conference) – skończyli sezon na 5 miejscu z bilansem 10-20 (7-11 w konferencji). W turnieju NEC przegrali w pierwszym meczu z „czwórką” (Mt. St. Mary’s) 30 punktami i odpadli. Debiutant zagrał w 2 ostatnich meczach sezonu zasadniczego i w jedynym meczu play-offu po kilka minut, nie zdobył punktów. W sezonie zagrał 10 spotkań, śr. 8min. i 2.5 punktu, które jest mocno niemiarodajne bo 19 z 25 punktów w sezonie zdobył w jednym meczu z koledżem z poza 1 dywizji NCAA.

Następne podsumowanie w połowie kwietnia. Będzie sporo bliżej play-offów w ligach europejskich.