Wpis z mikrobloga

@Scarface83: To co, brak kasy nie pozwala Ci wyjechac z Polski? Nic dziwnego ze uwazasz sie za przegrywa skoro nie stac Cie na bilet np. do holandii. Jak cie teraz nie stac na wynajecie pokoju zeby przez pierwsze miesiace odlozyc pieniadze pracujac gdzies za granicą, to mam dla ciebie zlą wiadomosc. Gdziekolwiek bys nie mieszkal zawsze bedziesz przegrywem. Inwestycji sie zachciewa XD
@Scarface83 Jako, że kiedyś byłem względnie majętny, a teraz jestem biedny, wiem, że to nieprawda. Fakt, brak pieniądza jest problemem, ale tylko wtedy dopóki nie masz za co jeść. Zapłacić mieszkanie, rachunki, kupić jedzenie. Jedyne problemy jakie rozwiązuje pieniądz. Żadna jego nadwyżka innych problemów nie rozwiąże niestety.
@kiszczak: nie jestem. #!$%@? w hotelu na zmywaku, sprzatalem o 5 rano tesko, a wieczorami dorabialem za barem. I te 3 prace niemal codziennie razem. Wynajmowalem pokoj w mieszkaniu gdzie woda zamarzala w wannie. Zeby cos odlozyc bo w polsce po 5 latach studiów nie moglem znalez przez pol roku pracy. Wiec wyjechalem jak wielu innych w latach 2000 - 2010 kiedy w polsce bylo gorzej niz teraz. Wiec mi nie
@Panzerhund To fajnie, że Ci się udało. Ja mieszkałem w pustostanie, zaczynając pracę miałem tylko plecak ciuchów i nic więcej. Też mi się udało, ale ja sobie zdaję sprawę, że nie wszyscy mają takie predyspozycje, taką odwagę i takie szczęście. Gdybyś mieszkał w zapadłej dziurze bez PKS, bez prawa jazdy i bez perspektyw na te trzy prace to byś inaczej śpiewał. Nie wszyscy mamy równe szanse.
@kiszczak: 100% racji. Paradoksalnie, w dorosłości potrzebujemy mniej kasy, niż w dzieciństwie (wyłączając sprawy utrzymania). Na dobrą sprawę, nawet przegryw jebiący w fabryce smrodu mógłby pozwolić sobie na najnowszego IPhone'a, ale jakoś nie czuje takiej potrzeby. On wie, że to da mu tylko chwilową satysfakcję.

Gdybyś mieszkał w zapadłej dziurze bez PKS, bez prawa jazdy i bez perspektyw na te trzy prace to byś inaczej śpiewał. Nie wszyscy mamy równe szanse.