Wpis z mikrobloga

@enforcer:

Ambasador Ukrainy w Niemczech przyznał w rozmowie w telewizji ZDF, że „po raz pierwszy od wielu lat płakał”. Wyjaśnił, że powodem nie jest tylko „perfidna wojna na zagładę”, która została rozpętana przeciwko Ukrainie. Według Andrija Melnyka powodem jest „zimo i obojętność”, które spotkał w Berlinie w ciągu dnia. Ambasador uderzył też w rząd federalny.


Dyplomata tłumaczył, że spotkał się z niektórymi ministrami rządowej koalicji, których poprosił o „paliwo i sprzęt”
@enforcer: coś w tym może być, okrutne ale prawdziwe

teraz każdy wie, że samym wsparciem z zewnątrz Ukraina nie powstrzyma agresji rosji, pójście w kierunku moskwy w pojedynkę raczej nie wchodzi w grę, a nikt nie chce się bezpośrednio w konflikt angażować bo to spore ryzyko wywołania lawiny
Czemu odnoszę wrażenie, że zachód liczył na to że Ukraina padnie po 2 dniach i będzie spokój, a przez to że walczy to jest teraz dla co niektórych kością w gardle? Teraz wiadomo - jest wsparcie, oklaski, ale jakby opadły maski i poznalibyśmy prawdziwe intencje UE to już tak wspaniale by nie było w stosunku do Ukrainy.


@enforcer: Nie ma de facto czegoś takiego jak UE. UE to nie jest zwarta
@enforcer: Jesteś w błędzie. Zachód , a szczególnie juesej zbroiły Ukrainę od pół roku, szkoliły od kilku lat. Teraz rękami Ukrainy walczą z Rosją i obnażają jej słabości. Rosja wyjdzie z tej wojny bez względu jak ona się zakończy , upokorzona, osłabiona i ze zniszczoną gospodarką. Amerykańce lub Chinole będą ją miały na tacy.
@enforcer: Francja i Niemcy - opadły maski. Ale w dłuższej perspektywie , słaba Rosja to silniejsza UE, może zdesperowana Rosja zacznie skomleć o to żeby od niej kupować gaz , ropę i to na zasadach jakie jej podyktujemy. Oby...