Wpis z mikrobloga

Pracuje w takiej jednej firmie Brytyjskiej, która ma oddział w Rosji. Na zebraniu miesięcznym pewien Ukrainiec (mieszkający w PL ze 20 lat) zapytał o tamten oddział i czy zamierzają w jakiś sposób ograniczyć albo wycofać się z tamtego rynku. Dostał wymijającą odpowiedź i sam prezes powiedział, że nie zamierzają zamykać tamtego oddziału uzasadniając to dobrem pracowników z Rosji , którzy przecież mnie wywołali tego konfliktu i trzeba im pomóc i ich wspierać. Trochę mnie to wzdrygało, szczególnie że firma kreuje się na tolerancyjną, wspierającą pokój, cały te korpo bełkot itp. Z jednej strony racje mają, bo zwykły pracownik nie ma wypływu na konflikty zbrojne w innym kraju (bezpośredniego), a z drugiej strony trochę mi się to kłóci.

#wojna #pracabaza #oswiadczenie
  • 4