Wpis z mikrobloga

@Blackmore: ok, ale co z tego? Łatwiej ci w życiu jak swoją nieporadność życiową uargumentujesz teorią?
Jeśli te wasze wysrywy to element terapii. To nawet spoko. Z tym że większość się nawet nie leczy bo uważa terapię za zabobony.

Ja wiem że jesteście najlepsi w kolekcjonowaniu wymówek by nic nie robić w celu poprawy swojej sytuacji. Per saldo na koniec i tak to wy jesteście samotnymi toksykami a świat idzie do