Wpis z mikrobloga

@Anesa: struktury w C++ robisz sobie samemu i najlepsze jest to że masz nad tym praktycznie nieograniczoną kontrolę pod względem pamieci. CO oznacza że część danych możesz np. bezpośrednio wrzucać w stworzone przez siebie struktury/obiekty bez żadnego parsowania.

Co do wskaźników - podobnie - dają Ci kontrolę nad pamięcią i umożliwiają proste podmiany sporej ilości danych.

Np. masz dwa bufory i z jednego korzystasz w jednym wątku, w drugim operujesz na
@Anesa: Komunikaty o błędach to nie kwestia języka a kompilatorów xD

Dla mnie największe minusy to:
- proces standaryzacji przez który niektóre firmy moga blokować takie zmiany jak złamanie ABI
- złożoność i rozmiar samego języka
- brak standaryzacji operacji sieciowych i grafiki
- model kompilacji (częściowo naprawiony przez moduły)
@Anesa: - możesz overloadować każdy operator i robić nieczytelne cuda operatorami
- automatyczne castowanie między typami numerycznymi
- null
- templates są turing complete
- parsowanie kodu C++ jest trudne
@mikessos: jak ktoś siedzi w projektach, w których nie ma możliwości korzystania z C++11 i wyżej, to tak, to jest problem. W przeciwnym wypadku problem znacznie maleje, bo ogranicza się głównie do integracji biblioteki napisanej w C (C++ != C), ale i wtedy z pomocą przychodzi RAII.

Sam w pracy głównie opieram się na dostępnych kontenerach i smart pointerach, które wykonują całą brudną robotę, a aplikacje muszą przetwarzać codziennie sporą ilość
widzę, że prowadzący kazał napisać coś w C z klasami zamiast w pythonie i trzeba wyładować frustrację


@Malkof: xDDDDDDDDDD

Od czasu studiów (skończyłem dawno temu, więc z tym prowadzącym to trafiłeś kulą w płot) w pracy zawodowej nie mam do czynienia z czystymi wskaźnikami ani jawnym zarządzaniem pamięcią. Jawne zarządzanie pamięcią to przeżytek, ma sens tylko w bardzo niskopoziomowym programowaniu (np w programowaniu systemowym). A Rustem się bawię w wolnym czasie.