Wpis z mikrobloga

@bialy100k: dokladnie tak. Przez ostatnie dni sam zadawalem sobie pytanie co z tym bartosiakiem. Czy nie jest on jakims pseudo-pop celebrytą geopolitykiem albo agentem usa, a moze nawet rosji, ale coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze on chyba jako jeden z niewielu naprawde chce dobrze dla tego panstwa (co nie znaczy, ze zawsze ma racje)
@kfiatek_na_parapecie: Ja go oglądam od około 8 lat i na samym początku zastanawiałem się "kto zacz". Gdyby był "ruskim agentem", to by nie próbował "obudzić" Polaków w temacie geopolityki od jakichś 10 lat, tylko waliłby w "złych Ukrów" - bo taką narrację od lat miały ruskie służby. Amerykańskim też nie, bo zaleca od samego początku, by możliwie długo nie opowiadać się po stronie USA lub Chin (!). Z tego wychodzi, że