Wpis z mikrobloga

Boje się jednej wersji wydarzeń - Ukraińcom udaje się zatrzymać kacapów, przechodzą do kontrofensywy i wypychają wroga do pozycji wyjściowych, po czym zabierają się do odbicia Krymu, a ruskie uznają to za atak na ich terytorium i ogłaszają kolejną wielką wojnę ojczyźnianą, mobilizują rezerwy i rzucają już wszystko do walki. Wojna na pełną skalę. Nie muszę mówić jakie wówczas jest zagrożenie konfliktem na całą Europę.
#ukraina
  • 10
  • Odpowiedz
@Nateusz1: Jaki zdolny do walki rusek? Oni nie potrafią uzbroić, wyżywić i zaopatrzyć porządnie obecnego wojska, a mieliby to zrobić gdyby była jakaś mobilizacja? Czasy kiedy widłami i kosami postawionymi na sztorc można coś zdziałać już minęły.
  • Odpowiedz
@Nateusz1 i cała reszta tego wielkiego terytorium zostaje bez obrony. Kilka republik ogłasza niepodległość, Gruzja odbija sporne tereny, Finlandia i Szwecja dołączają do nato a Chiny biorą swój kawałek Syberii. Rosja nie może nie może rzucić wszystkiego na Ukrainę, bo za duże ryzyko, że zaczną ją kąsać z innych stron.
  • Odpowiedz
@kosteq64: Jakby całą gospodarkę nastawili na produkcję wojenną to może dali by radę te swołocz wyżywić i rzucić ich do walki. Zresztą zawsze by mogli im powiedzieć żeby sami sobie zdobyli jedzenie na wrogach xd
  • Odpowiedz
@Nateusz1 nawet takie społeczeństwo jak Rosja by się zbuntowało. To nie czasy drugiej wojny światowej, że nie było takiego przepływu informacji. To byłoby wysłanie ludzi na pewną śmierć. Poza tym sami by się wykrwawili i ułatwili Amerykanom to czego się najbardziej boją ;)
  • Odpowiedz