Wpis z mikrobloga

żadna książka tak mnie nie poruszyła jak kompania braci. zapewne nigdy nawet nie zbliżę się do wyobrażenia czym są te więzy braterskie, które wg weteranów są najsilniejszą relacją jaką kiedykolwiek zawiązali. że rozpoznawali się po chodzie, pomagali sobie wzajemnie, razem walczyli i widzieli jak przyjaciele umierają na ich oczach, że oddaliby życie za swojego kompana. wyobrażacie sobie po 50 latach nadal widzieć twarze poległych towarzyszy, albo przyjeżdżać na zjazdy weteranów i z roku na rok spotykać się w coraz mniejszym gronie? czuję ogromny smutek i żal myśląc o tym (). Książka jest niesamowita i mocno wyciska łzy. Serial też jest dobry, choć nie dorównuje książce. Najlepsze odcinki serialu to te dwa ostatnie. paradoksalnie właśnie bez strzelanin i wojny na ekranie. zachęcam osoby, które się zastanawiają na książkę bądź serial. myślę, że nie uznacie tego czasu za stracony.
#kompaniabraci #ksiazki #seriale
Castellano - żadna książka tak mnie nie poruszyła jak kompania braci. zapewne nigdy n...