Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
Wyszedlem z kina z nocnego seansu. BEZ SPOILEROW

Swietny film ale nie wybitny.
Batman bardzo mocno stapajacy po ziemi zupelne przeciwienstwo od Bafflecka czy Nolana.
Batman przedstawiony na zupelnym poczatku swojej "kariery" jako wyzwoliciela miasta Gotham.

Ogladajac ten film mialem wrazenie ze rezyser zlepil w calosc idee i inicjatywy z filmow takich jak seven, pila czy nawet fast and furious (jeden moment)

Film jest dosc ciemny a w Gotham wiecznie pada deszcz.
Wybitnym plusem tego filmu jest Paul Dano i Colin Farrell ktorzy na plecach ciagna ten film na wyżyny.

Historia jest ciekawa i ukazuje historie rodziny Wayne bardziej i glebiej niz jakikolwiek film wczesniej. Scenariusz nest logiczny a historia nie posiada plot dziur ktore ma wiele filmow tego typu. Duzo rzeczy ma tutaj swoj logiczny poczatek i koniec.

Batman jest samotnikiem ktory przezywa przemiane nanskutek ktorej z widziec rzeczywistosc inaczej kiedy najbardziej bliskie mu osoby okazalo sie ze go zdradzily.

Plusy
Zdjecia
Muzyka
Colin Farrell 10/10
Paul Dano jako Riddler?
Scenariusz (chociaz ma swoje braki)
Batmobil!!!
Raz jeszcze Colin Farrell.
Sceny poscigu
Bracia blizniacy ktorzy chronili wejscia do klubu.

Nie tak dobre: (ale nie stricte minusy)
Pattison (ok jako batman, slaby jako aktor ktory mialby okazywac emocje)
Niektore sceny sa niepotrzebnie rozciagane w czasie a niektorym by przydalo sie wiecej ekspozycji.
Alfred (przedstawiony jako "wszyscy go znamy i wiemy kim jest wiec nie potrzebuje backgroundu")
Helm lateksowy Pattisona ktory sprawia ze przez wiekszosc filmu wyglada jakby mial Niemiecki orzeszek z czasow wojny na glowie.
Niby jest to poczatkowe wprwadzenie do historii Bruce Wayne jako Batmana a ten mimo ze chalupniczo opracowuje swoje technologie to jest bardziej Bulletproof i Fireproof niz Baffleckowy Batman.
Srodkowa czesc filmu sprawia ze czlowiek traci nieco zainteresowanie ale koncowka to nadrabia.
Scena po napisach koncowych ktora jest slabym baitem. (nie warto czekac)

Najwiekszym minusem tego filmu jest to ze nie ma w nim krwi.
Batman uzywa piesci jak nigdy wczesniej, typowi rozlupuje twarz w pewnej chwili a na jego twarzy potem nie ma nawet kropli krwi tylko siniaki.

Zoe Kravitz jako Cat Woman miala w sobie duzo atletycznej gracji ale brakowalo jej tego co miala w sobie Ann Hathaway - sexapilu. Plus jej gadka w polowie filmu o Bialych Bogatych facetach rządzących swiatem troche tracila myszka dla mnie.

Ten film w kategorii R mialby u mnie conajmniej 9/10

Ostateczna ocena 8/10.

Ten Batman to kontynuacja "Siedem" na jaka czekalem a ze jest w nim Batman to wezme to w ciemno.

Jest 5 rano, czas isc spac.

#batman #film #recenzja #thebatman #dc
Shewie - Wyszedlem z kina z nocnego seansu. BEZ SPOILEROW

Swietny film ale nie wybit...

źródło: comment_1646369421dF6rFEmw4xU9gkcYH9SEMm.jpg

Pobierz
  • 8
Będę walił spoilerami, więc jak ktoś nie oglądał to w tył zwrot.










via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@alojzy_ulamek: ale ja wiem o tym doskonale, ale scena przy lozku Alfreda pokazala ze emocjonalnie to sredni aktor. Ja wiem ze on byl bardzo wyalienowany w tym filmie.

@Shamson: zgadzam sie, kwestia osobista czy ktos traktuje to jako totalna bzdure czy moze jakkolwiek starac sie szukac w tym sensu, dlatego nie byl to dla mnie film 10/10 i statusu legendy nigdy nie uzyska.
scena przy lozku Alfreda pokazala ze emocjonalnie to sredni aktor.


@Shewie: Nie jest średni, to aktor, który niechybnie zgarnie najważniejsze nagrody filmowe świata. Reeves po prostu nie wyciągnął tutaj z niego tyle ile mógł. Zobacz Lighthouse jak tam gra emocjami dla porównania.