Wpis z mikrobloga

  • 21
Mirki, zalega mi kilka recenzji, ale tę muszę wysunąć przed szereg w ramach ostrzeżenia.
Ikigai sushi-tacos z Powstańców Śląskich.


Trafiłem dziś na reklamę czegoś niecodziennej propozycji : sushi podawanego w formie tacos. W sumie spoko, spróbujemy.

Zamówiliśmy taco z krewetką, z surimi i bao z kalmarem.
Z uberka przyjechało w 40 minut, na tym plusy się kończą.

Na pierwszy na ogień: kalmar (22,99). Bułka raczej garmażeryjna, lekki sos mango. Sam kalmar gumowaty, ciągnący się, niezbyt przyjemny. Nie zjadłbym tego nigdy więcej.
Potem pierwsze tacos: surimi (15.99). Chrupiące, ale tluste nori, w sumie ok sałatka z surimi. Całość jednak śmierdzi mocno fryturą.
Na koniec tacos z krewetkami (23.99). Ja p------ę. Najgorsze krewetki jakie w życiu jadłem. Śmierdzące, muliste, gumowate i jeszcze do tego w tej cuchnącej fryturze. Na samą myśl robi mi się niedobrze.
Obrazu nędzy mi rozpaczy dopełnił frytki o konsystencji gotowanych ziemniaków, które były w cenie bao.

Obiecuję, że dodam trochę dobrych recenzji dla odmiany, bo ostatnio wrocławska gastronomia obchodziła się ze mną łagodnie i mam kilka pozytywów.

Ale to było dno i dwa metry mułu, więc od razu ostrzegam - nie zamawiajcie tego.

#jedzenie71 #wroclaw
Iudex - Mirki, zalega mi kilka recenzji, ale tę muszę wysunąć przed szereg w ramach o...

źródło: comment_1646168941fFiJpUzzAukXE8x72AvXKM.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 0
@oslet Nie wiem. Zepsute, podrobione, albo ta frytura. Wygląda to dość nieźle, krewetka jak widać duża, a w smaku mam ochotę pawia puścić. Nie zjadłem tego oczywiście.
  • Odpowiedz
@Iudex: też mam nadzieję, mieszkam w kraju, gdzie codziennie jest świeży seafood, więc lubię i jem często. Raz we Wrocku zjadłem krewetkę i musiałem szybko podjąć decyzję czy się zrzygać czy posrac, ale czasu było tak mało, że ze wyszło i to i to. A to była jedna z najlepszych knajp w mieście... Szacun, za podjęcie ryzyka.
  • Odpowiedz
@Iudex: buahhaa. Dostales zestaw z mikrofali(wnioskuje po opisie) podgrzany na pelnej p-----e (σ ͜ʖσ) Tak ze sie nie martw. Wszelkie drobnoustroje zginely w mega-falach mikrofali. Ewentualnie sraka lub zatwardzenie po przetrawieniu tego co mikrofale zmiazdzyly.
Ja bym miejscowke polecal, jako miejsce dezynfekcji COVID ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
No i oczywisce wysmarowalbym negatywny koment
  • Odpowiedz