Wpis z mikrobloga

#psychologia Nie wiem jak mam przezwyciężyć swój nihilizm egzystencjonalny. Im starszy jestem tym gorzej. Kiedyś potrafiłem zajarać się czymś, pieniędzmi, dupami, dragami, cokolwiek. Teraz siedzę i no nie mam chęci na nic przez nihilizm. Mam na wyciągnięcie ręki wszystko czego chcę, ale przez spojrzenie na życie nie mam w ogóle chęci tego wziąć. Fajnie byłoby pojeździć szybkimi samochodami, ale zaraz i tak dochodzę do wniosku jak trywialne to jest i jak to wynika jedynie z moich prymitywnych instynktów. To taki pierwszy lepszy przykład.
Jak mam niby usunąć to z głowy?