Wpis z mikrobloga

@Aerwin: nie do końca. Po prostu pilot uczy się podejścia na dane lotnisko. Polscy piloci też latają od czasu do czasu na lotniska cywilne w celu ćwiczenia podejść na lotniska zapasowe. Może jakieś 2 lata temu widziałem np. Su-22 robiące touch-and-go w Łodzi. Amerykańscy piloci mają o tyle gorzej, że w Stanach są odrobinę inne procedury i inne słownictwo używane w komunikacji.