Pamiętam czasy szkoły, lekcja historii i temat II Wojny Światowej, Auschwitz itp. Człowiek się zastanawiał, skoro CAŁY ŚWIAT widzi co się dzieje w Polsce, czemu nam nie pomogli, dlaczego chociażby nie powstrzymali tego co działo się w Oświęcimiu? Ta ogarniająca człowieka złość, i pytanie „jak oni mogli?”. Wtedy można sobie było to chociaż trochę tłumaczyć tym ze to takie czasy, ze nie byli pewni, ze nikt nie chciał się wtrącać między młot a kowadło, potężne mocarstwa (Rosja, Niemcy). A teraz? XXI wiek, cywilizowany kraj, w Europie, każdy widzi co się dzieje „na żywo”, musi walczyć z jakby nie patrzeć, potęgą militarną w porównaniu ze samym sobą. Strona „zła” chyba jest tylko jedna, przecież dobrze wiadomo kto rozpoczął agresje, a kto się broni. Jakie to musi być przytłaczające uczucie że bronisz kraju, ale w sumie nie ma nadziei na to, ze ktoś tam wkroczy i im pomoże. Jak to odeprzeć? Wytrzymać tydzień, dwa, miesiąc, rok? Aż sankcje aż tak dotkną Putina, ze w akcie desperacji naciśnie grzybka i włączy w konflikt resztę Europy? Lubisz czy nie lubisz Ukrainy, to jednak w tym momencie można dostrzec w tym wszystkim podobieństwo do patowej sytuacji jakiej doświadczyła dawniej Polska.
@Mistrz_Yoda_: O tym samym napisałam przed chwilą w swoim komentarzu, to uczucie niezrozumienia i osamotnienia gdy czytało się o tym w książkach od historii wraca dziś z realną siłą. Na co oni czekają? Niestety nikt nie będzie bić się za Ukrainę - tak jak nie chciał się bić za nas
@gotiman13: Początkowo nie, ale z późniejsze zdjęcia z samolotów, ucieczka Pileckiego i przekazanie wszystkich informacji na zachód. Napisałem wyżej ze, mogli nie uwierzyć.
@Mistrz_Yoda_: wiesz nie chce ci psuć obrazu świata, ale powiedz co zrobił świat kiedy USA najechało Irak w 2003 roku? Jako powód podali, że Hussein ma broń chemiczną ale okazało się, że nie miał. Dzisiaj wiemy dobrze, że chodziło o kontrole nad ropą naftową. Tam tez umierali ludzie (nadal umierają, bo wojna w Iraku zdestabilizowała sytuację na całym bliskim wschodzie). Nie chce tym usprawiedliwiać Putina bo całym sercem jestem z Ukrainą
@Mistrz_Yoda_ problem jest w tym, że interwencja jakiegokolwiek państwa nato oznacz 3 wojne światową. Niewiadomo również czy gdyby nato zareagowało to chiny mogłyby odpowiedzieć.
@Mistrz_Yoda_: Nie wiem czy pytania czemu cały świat nie powstrzymał holocaustu i Niemców to jest jakiegoś rodzaju bait czy aż taka naiwność. Rozumiem oczywiście, że stwierdzeniem "cały świat" jest obejmowane tylko i wyłącznie USA, gdyż tylko ich wcześniejsza ingerencja mogła cokolwiek zmienić.
Jest to swego rodzaju fenomen jak bardzo odległość od aktywnego konfliktu zbrojnego wpływa na postrzeganie historii (na Gruzję każdy lał ciepłym moczem), oczywiście porównanie sytuacji Ukrainy do Polski w
@harry_piotter To raczej dywagacja, no tak jak piszecie jest to trochę patowa sytuacja, bo jakakolwiek ingerencja by jeszcze bardziej zaostrzyła konflikt i jego skale, bardziej napisalem przez pryzmat powiedzmy przeciętnego teraz czy to cywila czy żołnierza na Ukrainie i to co może mieć teraz w głowie. Nie pisze ze powinnismy tam kogoś wysłać, bo dobrze wiemy jakby się to skończyło, wiec jest ciężka sytuacja. Tym samym można w pewnym stopniu zobaczyć czym
Czy jeżeli mam 35 lat to w razie w jest szansa na to że powołają mnie do wojska? Jak jestem mgr inż to idę na szeregowego lumpa czy coś więcej na start? Pytam bo nie wiem kiedy #!$%@? do Chorwacji.
Człowiek się zastanawiał, skoro CAŁY ŚWIAT widzi co się dzieje w Polsce, czemu nam nie pomogli, dlaczego chociażby nie powstrzymali tego co działo się w Oświęcimiu? Ta ogarniająca człowieka złość, i pytanie „jak oni mogli?”. Wtedy można sobie było to chociaż trochę tłumaczyć tym ze to takie czasy, ze nie byli pewni, ze nikt nie chciał się wtrącać między młot a kowadło, potężne mocarstwa (Rosja, Niemcy).
A teraz? XXI wiek, cywilizowany kraj, w Europie, każdy widzi co się dzieje „na żywo”, musi walczyć z jakby nie patrzeć, potęgą militarną w porównaniu ze samym sobą. Strona „zła” chyba jest tylko jedna, przecież dobrze wiadomo kto rozpoczął agresje, a kto się broni.
Jakie to musi być przytłaczające uczucie że bronisz kraju, ale w sumie nie ma nadziei na to, ze ktoś tam wkroczy i im pomoże.
Jak to odeprzeć? Wytrzymać tydzień, dwa, miesiąc, rok? Aż sankcje aż tak dotkną Putina, ze w akcie desperacji naciśnie grzybka i włączy w konflikt resztę Europy?
Lubisz czy nie lubisz Ukrainy, to jednak w tym momencie można dostrzec w tym wszystkim podobieństwo do patowej sytuacji jakiej doświadczyła dawniej Polska.
#ukraina #wojna #rosja
@Mistrz_Yoda_:
Ale tak działa świat i polityka, nie ma miejsca na honor czy współczucie, jak coś się nie opłaca to nic nie zrobią
Jest to swego rodzaju fenomen jak bardzo odległość od aktywnego konfliktu zbrojnego wpływa na postrzeganie historii (na Gruzję każdy lał ciepłym moczem), oczywiście porównanie sytuacji Ukrainy do Polski w