[G.....y]

Mirki, dopadła mnie taka ciężka rozkmina wieczorową porą. Z góry uprzedzam, że to nie jest mój problem - to imaginacja, wymysł, ale bardzo mnie nurtujący. Otóż:

Czy uważacie, że jest możliwe kochanie równie mocno dwóch osób? Chodzi o taką szczególną miłość, wiecie, tak jak się kocha ukochaną mężczyznę/kobietę (nie mamusie i tatusia, tylko żonę, męża, dziewczynę, chłopaka). Taka sytuacja - jesteście z kimś związani, miłość ideał, powiedzmy że jesteście już zaręczeni albo i po ślubie i nagle pojawia się w waszym życiu jeszcze jedna osoba... taki ideał, cud, o którym marzyliście całe życie, w którym zakochaliście się od pierwszego wejrzenia. Mimo wielkiego, niewytłumaczalnego uczucia do tej osoby wciąż równie mocno kochacie swoją obecną partnerkę/partnera.

No i co teraz? Co byście zrobili? Uważacie, że jest w ogóle możliwość pałania tak samo dużym uczuciem do dwóch różnych osób?

#pytanie #wieczorowerozkminy #milosc ##!$%@? #dyskusja

[buleczkowy_potwor]

@Groteskowy: Czemu nie?

[z.....S]

@Groteskowy:

[bahanadala]

@Groteskowy: Tak.

[G.....y]

@buleczkowy_potwor: Nie powiedziałem, że nie. Właśnie chciałbym poznać wasze zdanie na ten temat, bo mi osobiście ciężko odpowiedzieć na to pytanie.

[Dziki_wieprz]

@zgaS: jaki słaby mem 0/10 xD

[Radkovv]

@Groteskowy: milosc nie istnieje. Podwojne zauroczenie, ciekawosc nowo poznanej osoby i tyle. Mialem takie cos, teraz jedna i druga poszly w zapomnienie:d

[G.....n]

Czy uważacie, że jest możliwe kochanie równie mocno dwóch osób?

@Groteskowy: Podejrzewam, że nie, ale kim jestem, by wiedzieć co potrafią inni?

[thewickerman88]

@Groteskowy: Przerąbana sytuacja bo nigdy do końca nie będzie się z żadną z nich szczęśliwym. Jedynym rozsądnym wyjściem byłoby #!$%@? w Bieszczady i próba zapomnienia o obu.

[DavidPL]

@thewickerman88: W Bieszczadach jest zimno... i są wilki.

[gwiezdna]

@Groteskowy: znam sytuację takiego trójkąta, gdzie wszyscy o sobie wiedzieli i żyli tak długo i całkiem szczęśliwie. dziewczyna kochała dwoch gości a oni po pewnym czasie nie mieli już z tym problemu, a i ona sama uważała, że jest idealnie :p swoją drogą niezłych mam znajomych :D

[thewickerman88]

@DavidPL: Ale nie ma ludzi i kobiet ;) A tak na poważnie chodzi po prostu o to by odpocząć od wszystkiego zanim wróci się do życia i spotka kogoś sensowego przy kim nie będzie takich problemów.

[DavidPL]

@thewickerman88: Ale uciekanie od problemów to nie rozwiązanie. Trzeba się z nimi zmierzyć i żyć dalej zamiast zaszywać się gdzieś w dziczy.

A wracając do głównego pytania, to tak, uważam że jest to możliwe. Problem w tym, że trzeba dużo czasu żeby odróżnić miłość od zauroczenia, a przez ten czas można niestety wiele stracić.

[c.....a]

@DavidPL: jak niby zmierzysz się z tym problem na bieżąco, skoro tak jak powiedziałeś potrzeba czasu na to żeby odróżnić miłość od zauroczenia, z kolei po czasie szybko robi się "za późno" i nie ma sensu walczenia z problemami które rozwiązały się samoistnie dobrą metodą jest pogodzenie się ze stratą i pójście na przód

[DavidPL]

@casi0peia: Ależ oczywiście masz racje - ale pogodzenie się ze stratą i pójście na przód to nie to samo co zaszycie się w Bieszczadach i nie robienie nic w nadziei, że wszystko samo się jakoś poukłada.

[c.....a]

Odpowiadając na pytanie:Czy można kochać 2 osoby? można ale wygodniej na zmianę,mozna kochac sie z2 naraz, trujkonty i kwadraty mam nadzieje że pomogłam :< psycholog "Maria Rotkiel: Rzadko się zdarza, że kochamy romantycznie dwie osoby równocześnie, ale przywiązanie czy ogólnie miłość wobec kilku osób jest naturalna, np. miłość wobec obojga rodziców jednocześnie – więc jest to możliwe. Oczywiście na ogół #!$%@?ąc się w kimś, zaczynamy skupiać się na tej jednej osobie i

[c.....a]

@DavidPL: ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie, odpowiedziałeś wymijająco jak chcesz się zmierzyć z problemem skoro potrzeba na niego czasu, nie pytałam przecież o Bieszczady wniosek jest taki, że na czymś takim zawsze się traci

[DavidPL]

@casi0peia: Zmierzyć z problemem należy się w ten sposób że trzeba podjąć jakieś decyzje i działania. Uciekanie od tematu jest chyba najgorszym możliwy rozwiązaniem bo to pozostawienie problemu i udawanie że nie istnieje.