Wpis z mikrobloga

Dzisiaj mamy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją - w Polsce z tą chorobą walczy ok 1,5 miliona Polaków.

Nie byłem nigdy chory na depresję natomiast wielokrotnie chodziłem do psychologa, w dorosłym życiu kiedy na pozór wszystko było ok, miałem i mam dobrą pracę i w sumie układało się ze wszystkim ale jednak bywały momenty kiedy miałem dosyć i ok ktoś powie że to gorszy dzień ale najgorsze było że te jutro nie nadchodziło i praktycznie całe miesiące czułem się fatalnie.

A jak Polacy postrzegają depresję? Jak pójdziesz do rodziców i powiesz że masz z tym problem to wyślą Cię do księdza na spowiedź albo żebyś się więcej modlił (xd) bo dla nich nie ma takiej choroby. Reszta społeczeństwa będzie patrzeć na Ciebie jak na dziwaka, albo że masz jakieś żółte papiery. A najgorzej jak dla przeciętnego Polaka wiedziesz pozorne fajne życie:

-masz kasę i masz depresję - "o, w dupie Ci się poprzewracało od tych pieniędzy, zarabiasz tyle, a ludzie tu muszą za minimalną krajową się utrzymać" Większość ludzi który nigdy nie doświadczyła posiadania sporych pieniędzy nigdy nie zrozumie że pieniądze oczywiście ułatwiają życie ale nigdy nie sprawią że będziesz szczęśliwy i poziomu szczęścia nie można mierzyć wyłącznie stanem konta.

-masz partnera/partnerkę i masz depresję - "o jeszcze mu mało, spójrz sobie na ludzi którzy nie mają dziewczyny, chłopaka, Ci to dopiero muszą mieć depresję" - większość Polaków nadal nie rozumie że ludzi w związkach także dotyka depresja, chociaż często sami będący beciakami, wykorzystywani przez swoją partnerkę, mają depresję do której nie chcą się przyznać.

Ogólnie przykładów byłoby więcej, ogólnie Polacy lubią wszystko postrzegać zerojedynkowo i przez pryzmat kasy. Może przyjdzie w końcu czas że ludzie choć trochę zaczną szanować chorych na depresję. A wy co o tym myślicie?

#depresja #przemyslenia
  • 6
@eldzej_10 depresja to cichy samobójca wiele osób sobię z tym nie razi bo tak jak napisałeś rodzina czy znajomi twierdzą że skoro codziennie sie uśmiechasz, starasz się normalnie funkcjonować to wszystko jest z Tobą okej, bo przecież jak byś miał tą depresję to byś leżał całymi dniami, zamknął byś się na ludzi, otoczenie jakie jest wokół Ciebie no niestety tak to działa, Ty próbujesz tylko normalnie żyć by nie robić przykrości rodzica
@strawberry2: Nadal mamy przeorane społeczeństwo przez katolicyzm. Masę ludzi którzy zostali wychowani na katolików, kiedy miało problem szło do kościoła i jak wiadomo nie uzyskiwali tam pomocy, która uzyskali wizycie u psychologa/psychiatry. Ale i tak dla masy moherów to nie do pomyślenia bo przecież dla nich "psycholog to demagog i szarlatan", a jak spowiedź nie pomogła to wezwijmy egzorcystę...
@eldzej_10: Huuuura. Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Większość ludzi ma to po prostu w dupie. Dopóki sam nie zachorują albo nie mają nader rozwiniętej empatii i są dociekliwi i potrafią przejąć się kimś to nie zmieni się to. Moi rodzice powiedzieli mi ,że mam zamknąć morde i skończyć #!$%@?ć. Znajomych odepchnąłem od siebie bo nie chciałem ich obarczać i ciągnąć na dno widząc jacy są weseli. Od psychologa szkolnego usłyszałem no