Wpis z mikrobloga

4685 - 1 = 4684

Zoran Drvenkar

"Sorry"

thriller

Jestem zawiedziona. Książka zbiera rewelacyjne oceny w internetach i nie mam pojęcia czemu. Nasunęło mi się pytanie, czy naprawdę tak mało trzeba żeby zadowolić współczesnych czytelników?? Wystarczy kilka trupów, trochę makabry i dewiacji, a warsztat i umiejętność posklejania historii w sensowną całość już się nie liczą. To wręcz niewiarygodne!

Książka może ma potencjał, bo historia zapowiada się dobrze. Berlin, czwórka młodych przyjaciół postanawia założyć agencję zajmującą się przepraszaniem za innych, ich klientami są zwłaszcza duże korporacje. Robią na tym dużą kasę, do momentu, gdy dostają zlecenie od mordercy - mają przeprosić jego ofiarę. W ten sposób przyjaciele wpadają w tarapaty i dalej sporo się dzieje. W niektórych miejscach rzeczywiście szokuje i wgniata w podłogę.

Jednak książka jest tak słabo napisana, że aż momentami boli. Różne rodzaje narracji, w zależności od rozdziału, z których najbardziej pokaleczona jest ta, gdy autor zwraca się bezpośrednio do czytającego. Drewno, drewno, drewno! Dawno nie czytałam czegoś tak źle napisanego i chaotycznego, historia klei się na siłę. A szkoda, bo mogła być z tego naprawdę dobra książka.

5/10 i to tylko za pomysł.

#bookmeter
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach