Wpis z mikrobloga

#ukraina #rosja

Biorąc pod uwagę alternatywę, czyli wjazd na pełnej k... z paru kierunków prosto na Kijów, rozegranie karty zbuntowanych republik, co i tak by się w końcu stało, wskazuje że Putin odpuszcza inwazje na pełną skalę.

Punkt zapalny zostaje, roszczenia zostają, ale oddala się groźba wojny obejmującej całą Ukrainę i rozlewającej się falą uchodźców na nas i Europę. Tak jakby wskazać ring i powiedzieć: o, tu będziemy się tłukli w ograniczonym terytorialnie zakresie, żeby za bardzo NATO nie denerwować.

I z tego punktu widzenia, to całkiem dobra wiadomość. Zakładając, oczywiście, że to nie zmyłka i ściema.
  • 8
@Mario7734: @Adax_DD: nadal jest to terytorialnie ograniczone do obwodów Ługańska i Doniecka. Nie ma uzasadnienia, póki co, na pójście gdzieś dalej.

Że to się rozegra tak, aby zrobić korytarz do Krymu, to chyba jasne. Ale to nadal nie jest aneksja całego kraju, bo nie wyjaśnisz ataku z Białorusi w tych ramach.
@krystal_Tri_tapik: Jeżeli rozpocznie się ostra wymiana ognia Ukraińskich Sił Zbrojnych z Rosyjskimi to Putin bez mrugnięcia ogłosi, że rozpoczyna operacje wojskowe przeciw Ukrainie i zaatakuje z każdego kierunku, który uzna za stosowny (w tym z Białorusi). Po dzisiejszym przemówieniu nie mam wątpliwości, że to wariat który wymyślił sobie np. zaanektowanie połowy Ukrainy a z drugiej połowy zrobi sobie satelitę z jakimś przydupasem na czele.
@krystal_Tri_tapik Tylko że my mówimy o pierwszej fazie, o tym co może nas czekać jutro. A w momencie gdy Rosja uzna że Ukraina atakuje "białe hełmy", pokazując w mediach non stop niszczone domy i budynki, stworzą pretekst do odsunięcia siłą rządu w Kijowie i operacji na pełną skalę. Ogólnie ta decyzja nie przesądza że Putin dokona pełnej inwazji, ale tworzy mu pretekst, oraz pewna legendę która będzie mógł sprzedawać w mediach. Zresztą