Aktywne Wpisy
WielkiNos +125
To zdjęcie przedstawia mężczyznę znajdującego się za barierką mostu w północnej części Londynu. Mężczyzna chciał popełnić samobójstwo jednak w momencie kiedy miał skoczyć zauważyli go przypadkowi przechodnie. Od razu rzucili się na pomoc człowiekowi łapiąc go za nogi, ubranie, głowę. Kilka osób przytrzymywało mężczyznę przez ponad godzinę do czasu przyjazdu pomocy. Spójrzmy na te silne uściski, determinację, współczucie i bezinteresowność ludzkiej pomocy dla całkowicie obcego człowieka.
#samobojstwo #ciekawostki #londyn
#samobojstwo #ciekawostki #londyn
WielkiNos +109
Nie wiem po co lewactwo walczy o aborcję jak niedługo tak obrzydzą ludziom seks, że ci go nie będą chcieli w ogóle uprawiać. Okazuje się, że nawet założenie dla faceta bielizny erotycznej, która służy tylko do seksu, bo raczej nikt na co dzień nie chodzi w majtkach z dziurą w kroku, nie jest wyrażeniem zgody na seks. Niedługo ludzie będą podpisywać umowę na stosunek w 2 egzemplarzach po jednym dla każdej ze
https://myanimelist.net/anime/32729/Orange
Orange
Główna bohaterka, Naho, wybierając się do szkoły znajduje list który wysłała do niej... ona sama za 10 lat. Zawiera on ostrzeżenie co do przyszłości dotyczące Takeru - nowego ucznia, który dołączy dziś do jej klasy. Okazuje się, że ona, a właściwie nie tylko ona - cała ich zgrana paczka przyjaciół - będzie mieć w przyszłości ogromne wyrzuty sumienia związane z jego osobą. Całe szczęście, list zawiera pewne wskazówki, które pomogą im podjąć próbę naprostowania sytuacji.
Anime jest faktycznie rzecz biorąc, zapisem grupowej terapii, w której uczestniczą nasi bohaterowie. Motyw przewodni - depresja. Seria całkiem zgrabnie radzi sobie z przedstawieniem problemu. Obwinianie się, irracjonalność, nieznośność dla innych, kreślenie czarnych scenariuszy. Jeżeli chodzi o sposób "leczenia" to już dyskusyjne. Anime lubi zarzucić sobie od czasu do czasu jakąś pretensjonalną metaforę w stylu "nie musisz nieść tego ciężaru w samotności" i przyklepać mocą przyjaźni. O dziwo, nie doprowadziło mnie do torsji, albowiem... fajne są relacje i dialogi pomiędzy grupą przyjaciół. Czasem już zapominam, że w anime może wystąpić coś innego niż CGDCT lub zbiór emo dysfunkcji. A tu jest tak jakoś, ot, normalnie.
Mimo wszystko, nie możemy zapomnieć, że jednak jesteśmy w strefie szojo. Sytuacja, gdzie bohaterka zamiast zrobić coś banalnie prostego czy oczywistego zamiera bez ruchu i w wewnętrznym monologu dzieli włos na czworo są na porządku dziennym. Nie w smak może też być motyw autocuckoldingu, gdy jeden typ wręcz wpycha laskę, którą kocha, w ramiona innego, bo tak będzie lepiej. No ale dziewczęta lubią takie rzeczy. Emocjonalny tampon best friend, który pomoże nadziać się na wymarzoną knagę? Coś wspaniałego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie ma też co się zastanawiać się nad pochodzeniem listu, a próbę wytłumaczenia jego istnienia serwowaną przez anime od razu wymazać z pamięci. Lepiej byłoby powiedzieć widzowi "magia" i porzucić temat.
Generalnie całkiem fajna pozycja... jak na shoujo. Oglądało się całkiem przyjemnie. Ale jak ktoś nie znosi tego typu tytułów, lepiej niech nie dotyka. Orange bardzo wiernie trzyma się prawideł gatunku i jeżeli coś nas w nim wkurza, to będzie to robić i tutaj.
Czy miałeś na myśli siodźio?
Dawno temu to oglądałem, więc prawie nic nie pamiętam, poza abdurdem z pochodeniem listu, który ujawnił się na końcu. Podobnie chyba było w "Angel Beats". Ale ogólnie to większa bzdura, niż "Anohana" i interakcja Erena z Grishą w jednym ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@tamagotchi: showjow job twoju mać
Ogółem spoko shoujo, sądziłem tak na moment, w którym to oglądałem. Ale niech autorzy shoujo mang lepiej nie tykają się zawiłości z podróżami w czasie ;d
Jeszcze był jeden motyw, który mi się podobał ale albo o nim zapomniałem albo