Wpis z mikrobloga

@reme_k: to też była moja pierwsza książka Murakamiego. Podobała mi się chyba najbardziej. Każda kolejna była zbyt podobna do poprzedniej. Owca najbardziej od tego jego schematu odbiega (facet, kobieta odchodzi/niema, zwierzę - oh wait...). Nie zmienia to faktu, że najniższa ocena jaką wystawiłem Murakamiemu na Biblionetcie to 4.0.

"Po zmierzchu" jest przyjemną książką, bo jest krótka.

Następna jego książka to będzie "Norwegian Wood" - wszyscy chwalą, a mi w ręce nie