Wpis z mikrobloga

@rales: wypuszczanie powietrza przez usta jest potrzebne, czasem niechcący wyda się jakiś dźwięk czy dwa, no ale nie #!$%@? 90 dB rodem z pornola. Na siłce spotkałem wielu "ciekawych" ludzi, podrywacza małolat, terkoczące wysokim głosikiem niewiasty, suchoklatesa ze słuchawkami ANC #!$%@?ącego ciężarem z pół metra na maszynie czy toksyczną parę, gdzie typ co chwilę klepał swoją laskę po dupie... ale na takiego drącego mordę gamonia nigdy nie trafiłem.
Tzn. widywałem takich
@rales: dlatego właśnie uwielbiałem ćwiczyć w mieszkaniu. Mogłem sobie drzeć ryja dowoli a to dodaje siły i bardzo uprzyjemnia trening. Na siłce oczywiście się powstrzymuje, ale nie ma tej przyjemności trzymania tego #!$%@? w sobie.