Wpis z mikrobloga

Niedawno miałem tak #!$%@? sen…
Śniło mi się, że stałem nocą na jakimś podwórku, była bardzo wietrzna pogoda. W pewnym momencie wiatr zawiał tak mocno, że poderwał mnie od ziemi i uniósł. W momencie w którym wzbijałem się z wiatrem ku górze obudziłem się z krzykiem i aż podskoczyłem na łóżku. Obudziłem przy tym dziecko i żonę. Masakra.

#wiatr #burza #pogoda #sny
  • 7
  • Odpowiedz
@ElectroNICK: to jest takie coś że niby śpisz niby nie śpisz i chcesz się ruszyć bo masz uczucie że jak się nie ruszysz to się udusisz i robisz wszystko żeby się obrócić ale nie #!$%@? nie da rady aż w końcu się " budzisz " i dajesz rade się obrócić?
  • Odpowiedz
@damian-szary: Jakby tak było to nie byłoby to takie #!$%@?. Ja miałem wrażenie że jakiś byt jest w pokoju. Słyszałem że to coś do mnie mówi i w głowie miałem te głosy. Jakiś dziwny język jak z horrorów. Czytałem o tym paraliżu to pomyślałem że to i tak zaraz minie i chciałem iść dalej spać. A tu taki #!$%@?. Głosy x10 plus wrażenie jakby robaki mnie zjadały od środka i
  • Odpowiedz