Wpis z mikrobloga

to powinno się zaorać i wybudować od nowa. Ale nie da się bo zmotoryzowani się #!$%@?ą że remontują


@sargento: O to, to, to! Już mnie trafia jak słyszę debili co najpierw narzekają na dziury i że miasto nic nie robi, a jak zacznie się remont to "chyba tom zdanofskom #!$%@?".
  • Odpowiedz
@loczyn: Był okres kilka lat temu, ze można było spokojnie po Łodzi jeździć i nie martwić się o stan zawieszenia. Potem stan łódzkich dróg się nieco pogorszył, a w tym roku jest totalna masakra
  • Odpowiedz
Już mnie trafia jak słyszę debili co najpierw narzekają na dziury i że miasto nic nie robi, a jak zacznie się remont to "chyba tom zdanofskom #!$%@?


@Zawodowy_Janusz: Przecież to typowe Polskie myślenie. Źle gdy nic nie robią, jeszcze gorzej gdy robią ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ludzie to naprawdę myślą że drogę można wyremontować w kilka godzin ( ͡º ͜ʖ͡º)

Albo przypełznie Ci jakaś ameba która na
  • Odpowiedz
Potem stan łódzkich dróg się nieco pogorszył, a w tym roku jest totalna masakra


@mayek: Nie martw się, kolejne lata będą jeszcze lepsze. Ucinanie budżetu przez PiSuarki doprowadzi że UM będzie wydawać pieniądze tylko na potrzebne rzeczy, nie na ulice czy stan komunikacji miejskiej ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ciekawe ile dróg by można było uratować gdyby się miało te 300 milionów które nam zrobiły dziurę w
  • Odpowiedz
  • 3
@SeriousDude: Yh tak przepraszam ze krytykuje Lodz, ze podnioslem reke na Św. Hannę. Drogi w Łodzi są santastyczne a sluzby wiedza co robią. Pozwy do zarządu o urwane podwozie to urojenia, a swiatowe rankingi zakorkowania to spiseg „Warszaffki”
  • Odpowiedz
Założymy się że spokojnie 2/3 ulic tak wygląda w skali kraju? ( ͡º ͜ʖ͡º)


@SeriousDude: #!$%@?. Nawet nie trzeba patrzeć na inne miasta w porównaniu do poprzednich lat w Łodzi teraz jest tragedia. Mnóstwo wielkich dziur. Zima zawsze robi swoje z drogami, fizyki się nie oszuka itd, ale ilość poważnych dziur (takich na których można uszkodzić auto czy takich jak ostatnio robili artykuł, że skuterzysta
  • Odpowiedz
  • 1
@sargento: O to, to, to! Już mnie trafia jak słyszę debili co najpierw narzekają na dziury i że miasto nic nie robi, a jak zacznie się remont to "chyba tom zdanofskom #!$%@?".


@Zawodowy_Janusz: swoja droga ciekawostka z Warszawy. U mnie ulice obok ktorej mieszkam, od momentu zamkniecia, zerwania calosci, polozenia podloza, eleganckiego asfaltu i kraweznikow do otwarcia minelo… 3 dni.
  • Odpowiedz
@loczyn: Nie znam długości ulicy, szczegółowego zakresu prac, budżetu ani ilości robotników więc taka informacja w zasadzie nic mi nie mówi i ciężko cokolwiek porównywać. Też widziałem kilkudniowe remonty, ale wąskie, krótkie około-osiedlowe odcinki.
  • Odpowiedz