Wpis z mikrobloga

O kurdebele. Patrzcie co odkopałem w czeluściach dysku twardego :D

#pilkanozna #humor #heheszki #kadra #reprezentacja ##!$%@? #beka #nostalgia bo to chyba sprzed 5 czy 6 lat już. :) aa no i #tldr

enjoy!

-Interesuje mnie jedynie zwyciestwo! - grzmial Leo Beenhakker

przechadzajac się w te i z powrotem przed grupka skupionych pilkarzy.

- Dobrze, powtórze jeszcze raz. Zewlakow! Co to jest?

Wywolany wyprezyl się na bacznosc i stuknal obcasami. To znaczy próbowal,

lecz gumowe korki stlumily odglos.

- To jest kura panie generale!

- Gówno tam! Bosacki! Co to jest?

Bartosz Bosacki przez chwile z uwaga przygladal się okazanemu przedmiotowi.

- To nie jest kura? - zaczal asekuracyjnie.

- Dobrze. To nie jest kura. A co to jest?

- Nie kura, panie gene... znaczy, panie trenerze.

- To już wiem. Pytalem, co to jest.

- To jest... to jest piii...

- Dobrze, dobrze, pi?

- Pinokio?

- Sam jestes Pinokio! Dudka! Co to jest?

- To jest pilka, panie trenerze!

- Brawo! Swietnie! Reszta slyszala? No to wszyscy razem powtarzamy.

Glosno! Zebym was slyszal!

- Toooojeeeeestpiiiiiiilkaaaaaaa.

- Dobrze. Pilka do gry w pilke nozna, zwana tez futbolem. Dlatego czasami

nazywa się ja tez futbolówka. Dudka! Czemu Gancarczyk się przewrócil?

Dariusz Dudka podbiegl do kolegi, który zsunal się z lawki i jeczal na

podlodze w pozycji "ranek na weselu". Fachowo sprawdzil puls i oddech, po

czym zdal relacje.

- Zwykle omdlenie, panie trenerze.

- Omdlenie? A to czemu?

- Zwykle tak reaguje na natlok informacji. Po prostu uklad nerwowy mu się

wylacza. Pan trener podal zbyt duzo informacji o pilce, kolega próbowal to

przyswoic i zapomnial oddychac. Niedotlenienie mózgu i omdlenie jako

naturalna konsekwencja.

- Ale ja tylko powiedzialem, ze pilka to futbolówka!

- No wlasnie. Za duzo informacji na raz, proszę pana.

Leo przez chwile milczal, po czym machnal reka.

- Niewazne. Blaszczykowski! Co macie robic z pilka na meczu?

- Nie dotykac rekami!

- Dobrze. A do tego co? Tak, Boruc?

- Ja mogę rekami, trenerze?

- możesz.

Ktos niesmialo zaprotestowal.

- Dlaczego Boruc może rekami, a my nie?

- Bo Boruc jest bramkarzem.

- Ale to niesprawiedliwe. Dlaczego zawsze Boruc jest bramkarzem?

- Bo mam rekawice, zlamasie!

- Sam jestes zlamasem, zlamasie!

- Spokój - Leo wlozyl w ten okrzyk tyle sil, ile miał - Boruc może

dotykac pilki rekami, a wy nie. Jasne?

- Ale...

- Jasne?

- Tak, trenerze.

- To dobrze. Nie zazdrosccie mu, bo on będzie musial caly mecz stac na

bramce, a wy będziecie mogli strzelac gole. Ooo... widze ze Gancarczyk

doszedl do siebie. Zuch chlopak. Tak, Lewandowski?

- Co to znaczy strzelac gole, trenerze?

- To znaczy musicie umiescic pilke w bramce przeciwnika.

- Ale tylko Boruc może jej dotykac!

- Tak, ale pilka nozna polega na kopaniu pilki nogami. Troche to zakrawa na

pleonazm, bo niby nie można kopac rekami, ale... Czemu Gancarczyk znowu

lezy?

- Pleonazm, trenerze. Zalatwil go pan tym chyba na cacy.

- Ups...

- Chyba trzeba będzie zadzwonic po erke...

- Dobrze, niech ktos zadzwoni. Na czym to ja... Acha. Trzeba wkopac pilke do

bramki przeciwnika. Wsród zawodników zapanowalo poruszenie. Wreszcie z lawki

podniósl się Krzynówek.

- Ale to bardzo trudne, trenerze. Niech pan sam spojrzy - pilka jest okragla

i bardzo trudno jest ja tak kopnac, żeby poleciala tam gdzie się chce. O,

proszę...

Tu Krzynówek postawil przed soba pilke i spróbowal kopnac w strone

Beenhakkera. Guerreiro, trafiony centralnie w nos, dolaczyl stanami

swiadomosci do Gancarczyka. Leo przeciagnal sobie wolno dlonia po twarzy.

Zrobil kilka glebokich wdechów.

- Nie wiem, jak tego dokonacie, ale macie wygrac. Macie ich rozniesc,

rozgniesc i rozgromic! Macie być jak polska husaria pod Wiedniem! Jak

szwolezerowie pod Samosierra! Jak Jagiello pod Grunwaldem! Zrozumiano?

Brozek niesmialo podniósl reke.

- Na pewno jak Jagiello pod Grunwaldem?

- Tak, do jasnej cholery!

- A skad trener tak dobrze zna historie Polski?

- Niewazne! A teraz won! Na boisko!

-Pilkarze stali przy wyjsciu do szatni. Lewandowski jeszcze raz

przypominal slowa trenera.

- Pamietacie, co nam powiedzial? Mamy być jak Jagiello!

- A co robil Jagiello? - spytal Guerreiro, któremu dawna historia Polski nie

była jeszcze dosc bliska.

- Z tego co wiem, to trzeba stac na wzgórzu i po prostu patrzec, co robia

tamci...

- Ale na boisku nie ma wzgórza!

- No to po prostu będziemy stac i patrzec. Trener na pewno będzie

zadowolony.
  • 10
  • Odpowiedz
@Dawidinho8: ktoś pisał na wykopie, że myślał, że polska reprezentacja upadła na samo dno, a nawalka wziął łopatę i zaczął kopać jeszcze głębiej :) no zobaczymy, ja tylko przytaczam czyjeś słowa.
  • Odpowiedz
@aniu_ta: Hehe, no tak, trafne z tą łopatą. Ale Nawałce trzeba dać trochę czasu. :)

Interesujesz się piłką? Czy tylko tak o, a'propos naszej kadry piszesz? :)

@Lysy_i_slepy: Przestałem wierzyć w cokolwiek u 'naszych'. Nawet w to że mogą upaść niżej. :P
  • Odpowiedz